![Odeszłam pierwszy raz odeszłam drugi trzeci.. I tak ciągle. Odchodziłam bo musiałam. Nie dlatego że chciałam. Musiałam odchodzić odsuwać się od tego co się działo. Nie radziłam sobie z tym wszystkim. Nie umiałam ogarnąć tego bałaganu który tworzył się w mojej głowie. Lecz zawsze wracałam. I tym razem wracam ale nie wiem na jak długo. Nie wiem ile zajmie mi czasu mój powrót do rzeczywistości do tego normalnego stanu. Może to kolejna chwila kiedy tylko jestem i okażę odrobinę uczuć a za chwilę zniknę? Ostatnio tyle spraw przerasta moją głowę. Tyle się dzieje tyle rzeczy z którymi sobie nie radzę... Ale nie chcę aby tak było. Może to miejsce jakoś pomoże a może znów sprawi że się bardziej zacznę plątać w swoim myślach. Sama już nie wiem co robić. Nie wiem jak żyć jakie podejmować decyzje. Jednak zawsze tak było. Nigdy nie byłam w stanie myśleć racjonalnie ale dlaczego w końcu tego nie zmienić? Idzie nowy rok czas na nowe postanowienia.. Czas na nowe życie.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Odeszłam pierwszy raz, odeszłam drugi, trzeci.. I tak ciągle. Odchodziłam, bo musiałam. Nie dlatego, że chciałam. Musiałam odchodzić, odsuwać się od tego co się działo. Nie radziłam sobie z tym wszystkim. Nie umiałam ogarnąć tego bałaganu, który tworzył się w mojej głowie. Lecz zawsze wracałam. I tym razem wracam, ale nie wiem na jak długo. Nie wiem, ile zajmie mi czasu mój powrót do rzeczywistości, do tego normalnego stanu. Może to kolejna chwila, kiedy tylko jestem i okażę odrobinę uczuć, a za chwilę zniknę? Ostatnio tyle spraw przerasta moją głowę. Tyle się dzieje, tyle rzeczy, z którymi sobie nie radzę... Ale nie chcę, aby tak było. Może to miejsce jakoś pomoże, a może znów sprawi, że się bardziej zacznę plątać w swoim myślach. Sama już nie wiem, co robić. Nie wiem, jak żyć, jakie podejmować decyzje. Jednak zawsze tak było. Nigdy nie byłam w stanie myśleć racjonalnie, ale dlaczego w końcu tego nie zmienić? Idzie nowy rok, czas na nowe postanowienia.. Czas na nowe życie.
|
|
![Kolejny raz czuję te wahania nastroju kiedy jestem czegoś pewna a za chwilę zmieniam zdanie. Znów nie potrafię odnaleźć sobie miejsca w którym będę czuć się bezpiecznie. Próbuję ryzykować ale nie wiem czy dobrze zrobię. Chociaż gdzieś w środku czuję że chcę i muszę to zrobić ale co jeżeli jutro zmienię zdanie? Od wielu obecnych decyzji zależy cała przyszłość. Muszę stanąć przed poważnymi wyborami na które tak naprawdę nie jestem przygotowana. Tworzę poprzez takie zagubienie mętlik we własnej głowie. Krążę pomiędzy jedną warstwą świadomości a drugą. Błądzę w labiryncie uczuć gdzie tęsknota za przeszłością wygrywa z silną wolą i chęcią zapomnienia... Znów to mnie przerasta ale milczę. Nie pokazuję tego nie chcę aby ktoś widział że to... Nadal boli. Bo może i stałam się odporna na ból na zadawane ciosy ale jednak tęsknota wciąż przedziera się przez serce. Ona nadal mnie niszczy od środka i nie jestem w sanie sobie z tym poradzić. Nie mogę nie umiem nie chcę...](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Kolejny raz czuję te wahania nastroju, kiedy jestem czegoś pewna, a za chwilę zmieniam zdanie. Znów nie potrafię odnaleźć sobie miejsca, w którym będę czuć się bezpiecznie. Próbuję ryzykować, ale nie wiem, czy dobrze zrobię. Chociaż, gdzieś w środku czuję, że chcę i muszę to zrobić, ale co jeżeli jutro zmienię zdanie? Od wielu obecnych decyzji zależy cała przyszłość. Muszę stanąć przed poważnymi wyborami, na które tak naprawdę nie jestem przygotowana. Tworzę poprzez takie zagubienie mętlik we własnej głowie. Krążę pomiędzy jedną warstwą świadomości, a drugą. Błądzę w labiryncie uczuć, gdzie tęsknota za przeszłością wygrywa z silną wolą i chęcią zapomnienia... Znów to mnie przerasta, ale milczę. Nie pokazuję tego, nie chcę, aby ktoś widział, że to... Nadal boli. Bo może i stałam się odporna na ból, na zadawane ciosy, ale jednak tęsknota wciąż przedziera się przez serce. Ona nadal mnie niszczy od środka i nie jestem w sanie sobie z tym poradzić. Nie mogę,nie umiem, nie chcę...
|
|
![Mówisz że tak łatwo jest zapomnieć ale tak nie jest. Nie wiesz ile potrzeba czasu aby kogoś wymazać na zawsze z pamięci. Nie wiesz ile trzeba wylać łez z serca aby odczuć trochę ulgi. Nie masz pojęcia jak to jest kiedy siedzisz w swoim pokoju gdzie zamykasz drzwi włączasz ulubiony kawałek i czujesz że jesteś sam. Nie masz bladego pojęcia jak dusza rozrywana jest przez przeszłość. Nie czujesz tej cholernej tęsknoty tego braku bliskiej Ci osoby.. Osoby którą darzyłeś przez tak długi czas głębokich i szczerym uczuciem.. Nie odczuwasz strachu przed samotnością nie musisz się obawiać tego że zostaniesz sam bo nigdy więcej nikomu nie zaufasz. Nie musisz sobie przypominać o tym co się działo o tym kim się stałeś jak zniszczyłeś sobie życie poprzez pojawienie się nieodpowiedniej osoby poprzez zjawienie się miłości która była tak bardzo zakazana a jednocześnie piękna i subtelna na swój sposób. Nie musisz pamiętać o niczym bo masz wszystko to czego zapragniesz.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Mówisz, że tak łatwo jest zapomnieć, ale tak nie jest. Nie wiesz, ile potrzeba czasu, aby kogoś wymazać na zawsze z pamięci. Nie wiesz, ile trzeba wylać łez z serca, aby odczuć trochę ulgi. Nie masz pojęcia, jak to jest kiedy siedzisz w swoim pokoju, gdzie zamykasz drzwi, włączasz ulubiony kawałek i czujesz, że jesteś sam. Nie masz bladego pojęcia, jak dusza rozrywana jest przez przeszłość. Nie czujesz tej cholernej tęsknoty, tego braku bliskiej Ci osoby.. Osoby, którą darzyłeś przez tak długi czas głębokich i szczerym uczuciem.. Nie odczuwasz strachu przed samotnością, nie musisz się obawiać tego, że zostaniesz sam, bo nigdy więcej nikomu nie zaufasz. Nie musisz sobie przypominać o tym co się działo, o tym kim się stałeś, jak zniszczyłeś sobie życie poprzez pojawienie się nieodpowiedniej osoby, poprzez zjawienie się miłości, która była tak bardzo zakazana, a jednocześnie piękna i subtelna na swój sposób. Nie musisz pamiętać o niczym, bo masz wszystko, to czego zapragniesz.
|
|
![Świat nie jest okropny ale jest pełen okropnych ludzi.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Świat nie jest okropny, ale jest pełen okropnych ludzi.
|
|
![Nie było nam ze sobą dobrze jakby mógł pan sądzić. Lecz jeszcze gorzej było nam bez siebie. Rozstawaliśmy się wracaliśmy znów się rozstawaliśmy znów wracaliśmy. I za każdym razem przyrzekaliśmy sobie że już się nie rozstaniemy. Po czym znów to samo. A kiedy znów wracaliśmy za każdym razem jakbyśmy odnajdywali niczym w tej kawiarni wtedy.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Nie było nam ze sobą dobrze, jakby mógł pan sądzić. Lecz jeszcze gorzej było nam bez siebie. Rozstawaliśmy się, wracaliśmy, znów się rozstawaliśmy, znów wracaliśmy. I za każdym razem przyrzekaliśmy sobie, że już się nie rozstaniemy. Po czym znów to samo. A kiedy znów wracaliśmy, za każdym razem jakbyśmy odnajdywali niczym w tej kawiarni wtedy.
|
|
![Postawiłam przed sobą wysoką poprzeczkę. Czuję że chcę coś zmienić w sobie na lepsze mam pragnienie spełnienia czegoś. Potrzebuję ryzyka adrenaliny.. Męczy mnie ostatnia monotonność chociaż nie ukrywam dobrze się w niej czuję bo jestem bezpieczna. Nie muszę się chronić przed bólem i upadkiem ale ile trwać może taka ucieczka? Nie jestem w stanie długo tego ciągnąć nie dam rady. Już nie daję rady ciągnąć wszystkiego w nieskończoność. Mam wrażenie że staję się wrakiem człowieka ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak jest. Często się gubię we własnych myślach oraz emocjach. Wiem że chcę coś osiągnąć bo mam cel. Mam pragnienie które chcę spełnić. Lecz nie chcę mówić o tym na głos. Nie chcę aby powróciła przeszłość i na nowo mnie zniszczyło. Jestem zagubiona we własnej osobowości. Nie radze sobie ze świadomością że po raz kolejny otacza mnie cisza i ta samotność która uderza z każdej strony. Bo z pozoru to takie niewinne uczucie które jednak robi swoje.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Postawiłam przed sobą wysoką poprzeczkę. Czuję, że chcę coś zmienić w sobie na lepsze, mam pragnienie spełnienia czegoś. Potrzebuję ryzyka, adrenaliny.. Męczy mnie ostatnia monotonność, chociaż nie ukrywam, dobrze się w niej czuję, bo jestem bezpieczna. Nie muszę się chronić przed bólem i upadkiem, ale ile trwać może taka ucieczka? Nie jestem w stanie długo tego ciągnąć, nie dam rady. Już nie daję rady ciągnąć wszystkiego w nieskończoność. Mam wrażenie, że staję się wrakiem człowieka, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego tak jest. Często się gubię we własnych myślach oraz emocjach. Wiem, że chcę coś osiągnąć, bo mam cel. Mam pragnienie, które chcę spełnić. Lecz nie chcę mówić o tym na głos. Nie chcę, aby powróciła przeszłość i na nowo mnie zniszczyło. Jestem zagubiona we własnej osobowości. Nie radze sobie ze świadomością, że po raz kolejny otacza mnie cisza i ta samotność, która uderza z każdej strony. Bo z pozoru to takie niewinne uczucie, które jednak robi swoje.
|
|
![Utkwiłam w tym chorym bałaganie emocji uczuć starych ran. Znów się zagubiłam wewnętrznie znów straciłam kontrolę nad samą sobą.. Nie potrafię być taka jak byłam dotychczas nie potrafię mówić o sobie śmiać się i cieszyć szczęściem którego tak naprawdę nie mam. Bo wciąż coś we mnie uderza. Szczególnie wieczorami kiedy zostaję sama kiedy zamykam drzwi od swojego pokoju. Wtedy właśnie coś pęka w mojej psychice pęka moje serce a dusza łamie się na kawałeczki. Uciekam wtedy nie pozwalam nikomu dotrzeć do mojego wnętrza. Nie dopuszczam przyjaciółki do siebie. Udaję że nie istnieję. Bo nie czuję abym istniała. Nie czuję że żyję. Zagryzam jedynie coraz mocniej zęby i pozwalam swobodnie spływać słonym kroplom łez po moich policzkach. Nie hamuję ich nie hamuję siebie. Wiem że kiedyś to minie. Tylko jeszcze nie teraz nie w tej chwili. To nie ten moment kiedy moje życie może wrócić do pełnej równowagi.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Utkwiłam w tym chorym bałaganie emocji, uczuć, starych ran. Znów się zagubiłam wewnętrznie, znów straciłam kontrolę nad samą sobą.. Nie potrafię być taka, jak byłam dotychczas, nie potrafię mówić o sobie, śmiać się i cieszyć szczęściem, którego tak naprawdę nie mam. Bo wciąż coś we mnie uderza. Szczególnie wieczorami, kiedy zostaję sama, kiedy zamykam drzwi od swojego pokoju. Wtedy właśnie coś pęka w mojej psychice, pęka moje serce, a dusza łamie się na kawałeczki. Uciekam wtedy, nie pozwalam nikomu dotrzeć do mojego wnętrza. Nie dopuszczam przyjaciółki do siebie. Udaję, że nie istnieję. Bo nie czuję, abym istniała. Nie czuję, że żyję. Zagryzam jedynie coraz mocniej zęby i pozwalam swobodnie spływać słonym kroplom łez po moich policzkach. Nie hamuję ich, nie hamuję siebie. Wiem, że kiedyś to minie. Tylko jeszcze nie teraz, nie w tej chwili. To nie ten moment, kiedy moje życie może wrócić do pełnej równowagi.
|
|
![cz.1: Miłość. To to gdy ONA Cię denerwuje jak cholera a Ty nadal masz ochotę ją przytulać. To to gdy ONA nie daje Ci spokoju a Ty dalej uparcie się z nią nie zgadzasz w głębi duszy jednak przyznając jej rację. To to gdy wszystko się sypie po raz setny a Ty masz ochotę po raz setny i setny pierwszy to naprawiać. To to gdy jest zmęczona całym dniem i wygląda jakby przedzierała się przez największe krzaki na świecie a Ty nadal uważasz ją za najpiękniejszą kobietę na świecie. Gdy zawsze zabiera Ci kołdrę a Ty myślisz tylko o tym by było jej ciepło i wygodnie gdy wrzeszczy na Ciebie za niewyrzucanie śmieci a Ty ze spokojem wysłuchasz jej i obiecasz poprawę. Gdy spóźnia się a Ty przymykasz na to oko. Gdy masz czasem ochotę JĄ zabić chociaż po chwili zdajesz sobie sprawę że twoje życie bez NIEJ nic nie znaczy.](http://files.moblo.pl/0/6/96/av65_69668_223538_186838061440558_385963942_n.jpg) |
|
cz.1: Miłość. To to gdy ONA Cię denerwuje jak cholera, a Ty nadal masz ochotę ją przytulać. To to gdy ONA nie daje Ci spokoju, a Ty dalej uparcie się z nią nie zgadzasz, w głębi duszy jednak przyznając jej rację. To to gdy wszystko się sypie po raz setny, a Ty masz ochotę po raz setny i setny pierwszy to naprawiać. To to gdy jest zmęczona całym dniem i wygląda jakby przedzierała się przez największe krzaki na świecie, a Ty nadal uważasz ją za najpiękniejszą kobietę na świecie. Gdy zawsze zabiera Ci kołdrę, a Ty myślisz tylko o tym by było jej ciepło i wygodnie, gdy wrzeszczy na Ciebie za niewyrzucanie śmieci, a Ty ze spokojem wysłuchasz jej i obiecasz poprawę. Gdy spóźnia się, a Ty przymykasz na to oko. Gdy masz czasem ochotę JĄ zabić, chociaż po chwili zdajesz sobie sprawę, że twoje życie bez NIEJ nic nie znaczy.
|
|
![cz.2: To to gdy robi się chłodno a Ty oddajesz jej swoją kurtkę choć sam zaraz umrzesz na zapalenie płuc.To to gdy dajesz jej od siebie wszystko i jeszcze więcej. To to gdy pomagasz jej sprzątać to to gdy opiekujesz się nią gdy jest chora. To te wszystkie małe rzeczy które robisz tylko i wyłącznie dla NIEJ. To to że jesteś że chcesz być mimo wszystko. To że ją kochasz w każdej sekundzie i to że nigdy nie pomyślałeś że mógłbyś ją zostawić dla kogoś innego. To że za NIĄ zawsze tęsknisz że chcesz spędzać z nią całe swoje dnie. To że nie możesz jej opuścić to że czekasz aż zaśnie zanim sam zamkniesz oczy. To że starasz się dla niej zmieniać samego siebie to że doceniasz JĄ na każdym kroku i wiesz jak bardzo jest dla Ciebie ważna. Miłość jest piękna ale także cholernie trudna.](http://files.moblo.pl/0/6/96/av65_69668_223538_186838061440558_385963942_n.jpg) |
|
cz.2: To to gdy robi się chłodno, a Ty oddajesz jej swoją kurtkę, choć sam zaraz umrzesz na zapalenie płuc.To to gdy dajesz jej od siebie wszystko i jeszcze więcej. To to gdy pomagasz jej sprzątać, to to gdy opiekujesz się nią, gdy jest chora. To te wszystkie małe rzeczy, które robisz tylko i wyłącznie dla NIEJ. To to, że jesteś, że chcesz być mimo wszystko. To, że ją kochasz w każdej sekundzie i to, że nigdy nie pomyślałeś, że mógłbyś ją zostawić dla kogoś innego. To, że za NIĄ zawsze tęsknisz, że chcesz spędzać z nią całe swoje dnie. To, że nie możesz jej opuścić, to że czekasz aż zaśnie, zanim sam zamkniesz oczy. To, że starasz się dla niej zmieniać samego siebie, to, że doceniasz JĄ na każdym kroku i wiesz jak bardzo jest dla Ciebie ważna. Miłość jest piękna, ale także cholernie trudna.
|
|
![Nienawidzę żyć w niewiedzy. Nienawidzę tego czasu kiedy wszystko wokół staje się zagadką na którą nie potrafię odnaleźć odpowiedzi. Bo im dłużej w tym trwam to coraz bardziej się wycofuję ze wszystkiego. Coraz częściej zastanawiam się ile to ma wszystko trwać. Czy czekanie ma w takim razie jeszcze sens? A może to było znów coś chwilowego może sama za bardzo się zaangażowałam i straciłam poczucie czasu i wartości którą jeszcze do niedawna miałam? Momentami wydaje mi się jakby coś umykało przede mną. Jakbym traciła wewnętrzną część samej siebie. Jednak boję się do tego przyznać. Boję się przyznać do czegokolwiek bo przecież ból zawsze był moim nieustannym przyjacielem więc czemu nagle miałby odejść?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nienawidzę żyć w niewiedzy. Nienawidzę tego czasu, kiedy wszystko wokół staje się zagadką, na którą nie potrafię odnaleźć odpowiedzi. Bo im dłużej w tym trwam, to coraz bardziej się wycofuję ze wszystkiego. Coraz częściej zastanawiam się, ile to ma wszystko trwać. Czy czekanie ma w takim razie jeszcze sens? A może to było znów coś chwilowego, może sama za bardzo się zaangażowałam i straciłam poczucie czasu i wartości, którą jeszcze do niedawna miałam? Momentami wydaje mi się, jakby coś umykało przede mną. Jakbym traciła wewnętrzną część samej siebie. Jednak boję się do tego przyznać. Boję się przyznać do czegokolwiek, bo przecież ból zawsze był moim nieustannym przyjacielem, więc czemu nagle miałby odejść?
|
|
![Jeżeli masz w sobie na tyle skurwysyństwa żeby obrabiać mi za plecami dupę to znajdź w sobie chociaż krztynę odwagi by powiedzieć mi to prosto w oczy](http://files.moblo.pl/0/6/96/av65_69668_223538_186838061440558_385963942_n.jpg) |
Jeżeli masz w sobie na tyle skurwysyństwa żeby obrabiać mi za plecami dupę, to znajdź w sobie chociaż krztynę odwagi, by powiedzieć mi to prosto w oczy
|
|
![Bo widzisz jeśli naprawdę kogoś kochasz to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Choćby nie wiem co zrobił gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi gapisz się całymi dniami na telefon oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego o jego szczęście o to żeby cieszył się każdym dniem każdą chwilą. I nie poddajesz się wiesz że nie możesz się poddać bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen jest sensem każdego Twojego dnia każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak to właśnie jest miłość.](http://files.moblo.pl/0/6/96/av65_69668_223538_186838061440558_385963942_n.jpg) |
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz, to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
|