głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mysteryofnightx33

Pamięta  że siedziała obok niego sparaliżowana tym  co usłyszała  i zastanawiała się  dlaczego akurat teraz nie czuje ani współczucia  ani złości  ani nienawiści. Ani nawet miłości. Czuła jedynie strach. Zwykły biologiczny strach. Bała się  że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z jej życia.

evolet dodano: 30 marca 2012

Pamięta, że siedziała obok niego sparaliżowana tym, co usłyszała, i zastanawiała się, dlaczego akurat teraz nie czuje ani współczucia, ani złości, ani nienawiści. Ani nawet miłości. Czuła jedynie strach. Zwykły biologiczny strach. Bała się, że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z jej życia.

Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci  jakąś datą  jakimś wspomnieniem  to i tak będzie to powrót do czegoś  co się tak naprawdę nie odłączyło. po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień  być może po wielu latach  kiedy wyciągniesz – na kilka chwil – na początek kolejki i pomyślisz 'Tak  to ten...'

evolet dodano: 30 marca 2012

Jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to i tak będzie to powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy wyciągniesz – na kilka chwil – na początek kolejki i pomyślisz 'Tak, to ten...'

Odciął skrzydła  uśpił motyle i potłukł duszę.

evolet dodano: 30 marca 2012

Odciął skrzydła, uśpił motyle i potłukł duszę.

Bo twój świat wyznaczają ludzie  których się spotyka  zdarzenia w których się uczestniczy i wspomnienia  które chce się mieć.

evolet dodano: 30 marca 2012

Bo twój świat wyznaczają ludzie, których się spotyka, zdarzenia w których się uczestniczy i wspomnienia, które chce się mieć.

A potem potłukł jej duszę.

evolet dodano: 30 marca 2012

A potem potłukł jej duszę.

Internet był taki. Przypominał trochę konfesjonał  a rozmowy – rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem  czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność  że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka.

evolet dodano: 30 marca 2012

Internet był taki. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy – rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka.

Jeszcze nigdy nie czytała czegoś takiego. I nigdy już pewnie nie przeczyta. Rozmowa z kobietą  która odeszła. Zostawiła go. Poprosiła o przebaczenie. Przebaczył  ale nie mógł jej zapomnieć. Więc pisał do niej e maile. Każdego dnia. Tak jak gdyby była. Ani słowa żalu. Ani słowa pretensji. Pytania bez odpowiedzi. Odpowiedzi na pytania  których ona nie postawiła  ale on zrobił to za nią. E maile wysyłane z komputerów we Wrocławiu  Nowym Jorku  Bostonie  Londynie  Dublinie. Ale najczęściej z Monachium. Listy do kobiety  która ich nie czyta. Pełne czułości i troski. Wspaniałe historie opowiadane komuś  kto jest najważniejszy. Żadnej pretensji czy skargi. Tylko czasami jakieś prośby lub błagania o coś dla niego.

evolet dodano: 30 marca 2012

Jeszcze nigdy nie czytała czegoś takiego. I nigdy już pewnie nie przeczyta. Rozmowa z kobietą, która odeszła. Zostawiła go. Poprosiła o przebaczenie. Przebaczył, ale nie mógł jej zapomnieć. Więc pisał do niej e-maile. Każdego dnia. Tak jak gdyby była. Ani słowa żalu. Ani słowa pretensji. Pytania bez odpowiedzi. Odpowiedzi na pytania, których ona nie postawiła, ale on zrobił to za nią. E-maile wysyłane z komputerów we Wrocławiu, Nowym Jorku, Bostonie, Londynie, Dublinie. Ale najczęściej z Monachium. Listy do kobiety, która ich nie czyta. Pełne czułości i troski. Wspaniałe historie opowiadane komuś, kto jest najważniejszy. Żadnej pretensji czy skargi. Tylko czasami jakieś prośby lub błagania o coś dla niego.

Nie wiem  czy w ogóle jest możliwe  aby uchwycić moment  w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie  ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie  trudną do opanowania  natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu  ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało.  Miłość  jeśli w ogóle  pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.

evolet dodano: 30 marca 2012

Nie wiem, czy w ogóle jest możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.

Nikt nie ma na własność wschodu słońca  który zachwycił nas pewnego wieczoru. Tak samo jak nikt nie może mieć na własność pochmurnego popołudnia i deszczy dzwoniącego o szyby  ani też magicznej chwili  gdy fala morska rozbija się o skały. Nikt nie może mieć na własność tego  co na Ziemi najpiękniejsze  ale każdy może to poznać i pokochać.

evolet dodano: 30 marca 2012

Nikt nie ma na własność wschodu słońca, który zachwycił nas pewnego wieczoru. Tak samo jak nikt nie może mieć na własność pochmurnego popołudnia i deszczy dzwoniącego o szyby, ani też magicznej chwili, gdy fala morska rozbija się o skały. Nikt nie może mieć na własność tego, co na Ziemi najpiękniejsze, ale każdy może to poznać i pokochać.

Czemu się budzę o czwartej nad ranem  I włosy twoje próbuję ugłaskać  Lecz nigdzie nie ma twoich włosów  Jest tylko blada nocna lampka

evolet dodano: 30 marca 2012

Czemu się budzę o czwartej nad ranem I włosy twoje próbuję ugłaskać Lecz nigdzie nie ma twoich włosów Jest tylko blada nocna lampka

Nie musiała rozumieć sensu życia  wystarczyło spotkać Kogoś  kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko  które wie  że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.

evolet dodano: 30 marca 2012

Nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać Kogoś, kto go zna. A potem zasnąć w Jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.

Czemu cię nie ma na odległość ręki?  Czemu mówimy do siebie listami?  Gdy ci to śpiewam   u mnie pełnia lata  Gdy to usłyszysz   będzie środek zimy

evolet dodano: 30 marca 2012

Czemu cię nie ma na odległość ręki? Czemu mówimy do siebie listami? Gdy ci to śpiewam - u mnie pełnia lata Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć