 |
Dopiero w ostatnim tygodniu zdałam sobie sprawę, jak jestem silna. Tyle rozmów przeprowadzonych, tyle starć i te ostre wymiany zdania uświadomiły mi, że jednak potrafię zawalczyć o swoje. Szkoda, że będąc z Tobą o tym nie wiedziałam i pozwoliłam Ci robić to wszystko, wraz z odejściem ode mnie. Tak po prostu.
|
|
 |
Serce biło mi niemiłosiernie szybko, moja skóra drżała przy każdym Twoim delikatnym dotyku. Nigdy nie mogłam nad tym zapanować, to było silniejsze ode mnie. Twoje oczy, wpatrując się w moje i dostarczając im cudownego widoku, sprawiały, że znajdowałam się w zupełnie innym, lepszym wymiarze. Stanął czas. Chwila trwała cholernie długo, a Twój zapach otulał moje ciało, dostarczając mu energii. Nie liczyło się to, że zaraz odejdziesz do innej, robiąc z nią dokładnie to samo. Liczyło się tu i teraz.
|
|
 |
Twoją ładną figurą i ładnymi włosami nie zrekompensujesz braków w mózgu i dziecinnego charakteru, uwierz. A to, że idziesz sobie i pokażesz mi faka czy język, to tylko świadczy o Twojej głupocie, nie mojej, złociutka.
|
|
 |
Nieważne, co bym mówiła, robiła, pisała, pokazywała, to i tak ciągle będę kochać Ciebie, uwierz. Mimo, że od początku tylko "bywałeś" w naszym związku, ja i tak pragnęłam tylko Twojego szczęścia. I tak pozostało, wiesz? Mimo, że nie odzywasz się już dobrych parę miesięcy i zapewne masz już kolejne, tak samo naiwne, jak ja, to to i tak nie zniszczyło tego mojego uczucia. I pamiętaj, nie patrz na moje słowa, gesty. Spójrz mi w oczy. One powiedzą Ci tę prawdę. Że Cię ciągle kocham, draniu.
|
|
 |
Oglądałam dziś film o Naszym papieżu na tvn. Kiedy pokazali właśnie tego prawdziwego Karola Wojtyłę, łzy same ciekły mi po policzkach. Od razu mama z bratem zaczęli się dziwnie patrzeć na mnie, na co mama jeszcze dodała ' Ej, Ty płaczesz? Taka silna jesteś, a teraz płaczesz?' No tak, płaczę. Jestem wrażliwą osobą, a odejście Papieża zabolało mnie jak każdego innego polaka. I ja się nie wstydzę łez, to są też uczucia.
|
|
 |
no, ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że tak, wróciłam. mam nadzieję, że nie zawiodę was w dalszym pisaniu, kocham was ♥
|
|
 |
Miałam nadzieję. Dopóki wiedza się nie wpierdoliła. / demotywatory
|
|
 |
zero zbędnego gadania o tym, jak ci przykro i jak bardzo chcesz, ale nie wiesz jak. po prostu chodź i mnie przytul .
|
|
 |
tym razem, to poważnie koniec. prawdopodobnie nie wrócę, notka na blogu pojawi się kiedyś tam, bo obiecałam paru osobom dokończyć. ale z moblo to koniec definitywnie. dziękuję za docenianie mojej pracy i miłe słowa, ogromnie dziękuję. tak na pożegnanie, życzę wam, żebyście wszystkie nie były tak głupie, jak ja i umiały odróżniać pewne uczucia i oddzielać inne sprawy. trzymajcie się ;) landriina.
|
|
 |
Kolejne łzy i kolejna dawka cierpienia. Kolejny dowód na to, że nie potrafię kochać. Przydałoby się ogarnąć ten mój chory związek i zjebane uczucia na realu. Przydałoby się ogarnąć siebie samą. Czeka mnie kolejna, nieprzespana noc. No nic. Wesołych świąt życzę, uśmiechniętych i pełnych szczęścia, nie łez, tak jak moje. wrócę, jak porozmawiam szczerze z dwoma panami i swoimi własnymi uczuciami. trzymajcie się ciepło.
|
|
 |
Kiedy zobaczysz w moich oczach złość to nie podchodź, bo Ci zapierdolę. Ale kiedy zobaczysz zaszklone oczy, nie ważne czy ze śmiechu, czy z płaczu i żalu, wiedz, że w głębi serca nadal zawsze będę Cię kochać.
|
|
|
|