 |
Marihuana jest jak alkohol, człowiek woli zatruwać się nią w towarzystwie.
|
|
 |
Nie stać mnie na wyjazd do San Francisco, więc wybrałam się do San Domierza. /this_irritaing
|
|
 |
wszystko co było między nami, nie wyjdzie ze mnie tak łatwo.
|
|
 |
mam dość tej bezsilności, tęsknoty, udawania. wszystko jest takie nieważne, ponure, beznadziejne. nie umiem już płakać, nie mogę już się ciągle uśmiechać, co chwilę wypuszczam z rąk szczęście, a to wszystko przez Ciebie. tak mistrzowsko rujnujesz mi życie.
|
|
 |
myślałam, że się uwolniłam, że to sentyment i nic poza. jestem głupia, tak bardzo mi się myli sentyment z miłością.
|
|
 |
jesteś mi potrzebny do kawy jak siorpanie do herbaty, smakuje wtedy o niebo lepiej.
|
|
 |
nie znasz uczucia, kiedy idąc do lekarza chcesz dowiedzieć się, że jesteś zmuszona położyć się do szpitala i fantazyjnie sklejasz w myślach wiadomość o tym do niego w nadzeji, że chociaż w takim momencie będziesz istotna jedynie ty.
|
|
 |
w związku uczucie powinno się pielęgnować. ale co jeżeli druga osoba zmusza nas do jego zaniechania, żeby było nam lżej?
|
|
 |
Czasami sobie żartuję - wkręcam dziadkom, że to mój chłopak. Nie znam go, a zawdzięczam aż nadto. Nie jaram się nim, a tym co tworzy. Nie raz jego sample ratowały mi życie, bit podnosił na duchu, a słowa dawały do myślenia, rozwiązując przy tym problemy. Mam dreszcze jak wypuszcza nową nutę, a jaranie się nową płytą jest poza moim mózgiem - chociaż projekt, którym teraz się zajmuję nie daję mi "tych" emocji to wierzę, że jak zawsze zakocham się w jednym kawałku i będę puszczała przez tydzień, potem się znudzi, bo słowa znane na pamięć już oddają urok piosence. Ogólnie to wielkie dzięki Borycki, muzyka to tlen, dzięki, że dajesz mi się nim zachłysnąć. / cmw
|
|
 |
Powiedz, że mnie kochasz. Potem mogę zniknąć. [ disable ]
|
|
|
|