 |
'Widzę w Twoich oczach, że ktoś Cię wcześniej mocno zranił.'
|
|
 |
Są takie dni , które zaczynają się dobrze , a potem bez powodu , nie wiadomo czemu , jedno słowo , które normalnie by cię nie obeszło , doprowadza cię do płaczu.
|
|
 |
Co ty od niego chcesz? Żeby Ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po Ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby Cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o Tobie, i żebyś zawsze przy Nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.
|
|
 |
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną suką, dlatego że wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązywała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
 |
'Nie wiesz co czuję. Nie widziałaś mnie jak nie mogłam zebrać się z łóżka , bo dusiłam się łzami. Jak poduszka była mokra od wylanych uczuć , a na policzku odbijał się materiał prześcieradła. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak cholernie cierpiałam po jego odejściu , gdy nagle cały świat wydawał się obcy , każdy przechodzień podobny właśnie do niego , każda piosenka opowiadała o nim i nie było myśli , która nie uwzględniała by Jego osoby. Może zewnętrznie nic nie było widać , idąc po ulicy uśmiechałam się jak idiotka , ale wewnętrznie wszystko pękało , a pierwsza rysa poszła od serca.'
|
|
 |
Nie ma się co okłamywać. Wielu odeszło, wielu jeszcze odejdzie.
|
|
 |
Czasem są chwile, w których trzeba uśmiechem zakryć łzy.
|
|
 |
Nie muszę oglądać kabaretów, żeby mieć dobry ubaw.
Wystarczy, że posłucham trochę Twoich usprawiedliwień.
|
|
 |
Chciałabym mu opowiedzieć wszystkie te pieprzone rzeczy, które nie dają mi spać po nocach, te te wszystkie uczucia, tę całą miłość.
|
|
 |
Czego się boję ? Boję się stracić ludzi , których kocham . Boję się , że kolejny raz mi się to przydarzy . Boję się samotności . Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego , że nikogo już przy mnie nie ma .
|
|
 |
.` Chciałabym zawołać ' wróć..." lecz doskonale wiem, ze to już nic nie zmieni. twoja obecność w moim życiu nie gra już żadnej roli. a pustka jaka wypełnia moją duszę i otoczenie wokół mnie staje się brutalną rutyną do której już przywykam. widzisz ? żyje...oddycham, moje serce nadal bije. ledwo bo ledwo, ale bije i pokazuje Ci jakie jest silne, niezależne. i choć może i bije ono ostatkami miłości jaka pozostała po naszych wspomnieniach to jest niesamowicie odpornie na jad, i kłamstwa jakimi zatruwałeś mnie przez te wszystkie wspólne dni, dni w których powoli ale skutecznie wyniszczałeś mnie od środka...
|
|
 |
.` Mogłabym oddać Ci moje serce, by biło i kochało dla Ciebie - gdybyś akurat jego potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje płuca, by oddychały za Ciebie - gdybyś ich potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje nogi, by poniosły Cię tam gdzie chcesz - gdybyś tego potrzebował. Mogłabym oddać Ci moją duszę, by mogła czuć za Ciebie - gdybyś jej potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje oczy, by mogły patrzeć na świat w barwach tęczy - gdybyś ich potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje ręce, by mogły zrobić dla Ciebie wszystko - gdybyś ich potrzebował. Mogłabym oddać Ci wszystko, całą mnie, bym mogła być Twoim Aniołem - gdybyś tylko CHCIAŁ..
|
|
|
|