 |
|
Święty Mikołaju, czas na podsumowanie. Nie ukrywajmy, w tym roku wyjątkowo daleko mi od bycia grzeczną. Za dużo procentów, za dużo facetów, za dużo bezwstydności, brak pokory, krzywdy wyrządzane innym. Tak, tak, wiem, mimo to - proszę o tego faceta. Nie pakuj, nie potrzeba, szybciej będzie dostępny. I proszę, cholera, zapobiegając kolejnym wybrykom, daj mi Go, bo w ostateczności zdobędę Go samodzielnie, a nie musi odbyć się to spokojnie. Zobacz, w oczach odbijają mi się banery ze świątecznymi reklamami - wcale nie widzisz tej przeszłości, którą mam wyrysowaną w źrenicach, jasne?
|
|
 |
|
Pije wódki łyk i przez chwilę, zanim usnę myślę "z kimś już mógłbym być".
I chwile później wpadasz na mnie w przedpokoju.
Twoje oczy trochę smutne, chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów.
Ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję".
I chyba sięgnę zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc".
I widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił.
I tak zanim się poznamy domyślamy się, co to drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc.
I z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł.
|
|
 |
|
Te słowa nie oddają tego, ile waży strata. Kocham Cię najmocniej. Wróć, proszę..
|
|
 |
|
znowu tutaj zaniedbałam. Chyba czas nadrobić..
:)
|
|
 |
|
Pokłóciłam się ze szczęściem , nadzieję kopnęłam w dupę , miłość wyzwałam od szmat , a ze smutkiem piję wódkę
|
|
 |
|
Mam tylko jedną prośbę, kiedy odejdę - chociaż raz pójdź na cmentarz, spójrz na tablicę, odważ się powiedzieć to czego nie powiedziałeś mi jak żyłam, zapal znicz i odejdź.
|
|
 |
|
Kochać kogoś a potem stracić , to jak kupić szczęście i łzami zapłacić.
|
|
 |
|
Chociaż na zewnątrz wyglądam na opanowaną, to w środku emocje szaleją, walczą ze sobą i nie dają spokoju.
|
|
 |
|
Bardzo żałuję tego, co wydarzyło się rok temu. To był największy błąd w moim życiu. On był największym błędem. Najgorsze jest to, że czasu nie cofnę i nic nie naprawię. Muszę ciągle uczyć się żyć, jakby to nigdy nie miało miejsca.
|
|
 |
|
więzienie, które trwa i trwa, powiedz mi proszę, kiedy ono skończy się ?
|
|
 |
|
niby wszyscy razem, a każdy osobno, gubi swoją wolność skazany na samotność..
|
|
|
|