 |
Upadłem, to nie było śmieszne
Nadal wiem, że w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada.
|
|
 |
Od kłamstwa, do wielu kłamstw - różne oblicza
Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
|
|
 |
Pamiętam nie jeden dzień i nie jeden moment
Nie jeden krok i nie jeden kilometr
Czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc
Wszystko pamiętam choć tyle czasu upłynęło.
|
|
 |
Nigdy nie będzie tak jak kiedyś, racja.
|
|
 |
Wszystko pamiętam choć tyle czasu upłynęło.
|
|
 |
Żyjemy każdym dniem, jakby miał być ostatnim.
|
|
 |
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment,
ułamek sekundy.. ale zatęsknisz – wiem to.
Wtedy przed oczami zobaczysz każdy mój uśmiech,
każdą łzę, każdą chwilę spędzoną razem. Zatęsknisz.
|
|
 |
A może po prostu daj mu zatęsknić. Przy okazji sama możesz umrzeć z tęsknoty, ale spróbuj. Przekonaj się ile to wszystko dla niego znaczy. Nie rób nic. Nie dzwoń, nie pisz, nie dawaj znaku życia. Nie sprawdzaj obsesyjnie czy przypadkiem koło jego imienia nie zaświeciła się zielona kropka. Wyłącz się. Odetnij od otoczenia. Poczekaj. Jeżeli nie będziesz musiała czekać zostaniesz najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. A jeżeli się nie doczekasz, to zrobisz najmądrzejszy z możliwych kroków- zaczniesz się odzwyczajać i ból potrwa krócej.
|
|
 |
I co mam Ci napisać? Że tak bardzo tęsknie? Że analizuję wszystkie wspólne chwile? Że tak bardzo mi brakuje czasów,, kiedy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś, aż mi przejdzie? Że wciąż powtarzam sobie w głowie nasze ostatnie zdania? Że żałuję tego, co się stało że... że Cię kocham?
|
|
 |
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
 |
Odkąd się rozstaliśmy, nienawidzę swojego telefonu. Najchętniej wypieprzyłabym go do kosza, wyrzuciła przez okno, spłukała w kiblu, rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków. Jak długo on może milczeć? Przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości. Wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie- potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu, chociaż i tak już byłam spóźniona do szkoły.W domu wyłączałam dźwięk, bo mama dostawała szału od ciągłego pikania. Teraz zwyczajnie o nim zapominam. Kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki, żeby tylko nastawić budzik. Potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny, a nie do wymieniania z Tobą grubo ponad setek wiadomości, które mnie budziły, rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać. Boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei, że pojawi się zbawienny komunikat 'masz 1 nieodebraną wiadomość'.
|
|
 |
Dwa najważniejsze dni w naszym życiu: pierwszy to ten, w którym się urodziliśmy, a drugi ten, w którym zrozumieliśmy dla kogo.
|
|
|
|