|
Wolę obce łóżko z Nim, niż własne w swoim pokoju bez Niego... || pozorna
|
|
|
skoro już się do mnie nie odzywasz i udajesz, że mnie nie znasz, to dlaczego się tak patrzysz ?
|
|
|
Dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się idealna.
|
|
|
Nie chcę odpuszczać. Nie chcę zmagać się z pustką w sercu, gdzie kiedyś znajdowało się Twoje miejsce. Nie chcę spekulować, co by było gdyby i nie chcę odsuwać od siebie natłoku myśli, które cicho krzyczy wspomnieniami.
|
|
|
Niektórzy ludzie spędzają życie na szukaniu i nigdy nie odnajdują swych bratnich dusz. Nigdy. Ty i ja znaleźliśmy, tak się jedynie złożyło, że przebywaliśmy z nimi krócej, niżbyśmy pragnęli. To smutne, ale takie jest życie.
|
|
|
wiesz jak to jest kiedy przeszłość miesza się z teraźniejszością? kiedy uświadamiasz sobie, że jednak myliłaś się mówiąc "tak już mi przeszło"? gdy zdajesz sobie sprawę, że słowo "zapomniałam" było puste i totalnie zmyślone? Gdy to wraca, wszystko lecz tym razem rani o wiele mocniej.
|
|
|
Czy żałuje? Oczywiście, że nie. Nie można żałować tego, że się było szczęśliwym.
|
|
|
Wiesz czemu nie potrafię być Twoją koleżanką? Idąc na zwykłe piwo, jak zwykła para znajomych, prowadząc zwykłe rozmowy, w głowie miałabym ten czas kiedy łączyło nas coś więcej. Nie wymażę z głowy Twoich dotyków, pocałunków i tego jak się przy Tobie czułam. To najlepszy powód, dlaczego nie będzie już nic po tym związku, po prostu zerwiemy kontakty i odejdziemy każdy w swoją stronę. ;((
|
|
|
Często doprowadza mnie do łez.Ale nie są to łzy smutku,wręcz przeciwnie.Są to łzy szczęścia i wzruszenia..Nie potrafię tego opisac,nie potrafię wyjaśnić tego uczucia,którym go dażę.."Więcej niż miłość' -próbował mi wyjaśnić pewnego dnia pokazając zdjęcie pewnego mężczyzny trzymającego na rękach niemowlaka dodając,że nie może doczekać się dnia,w którym to ja zrobie takie zdjęcie mu i naszemu dziecku..Nie, nie spodziewam się dziecka,lecz bardzo bym chciala.Bardzo chce,by przyśpieszył ten czas o 4 lata,bym mogła być z Nim we dnie i w nocy, bym urodziła mu dzieko,którego tak bardzo oboje pragniemy..Czy jest coś piekniejszego od spelnionej milości?Od poczucia bezpieczenstwa z Jego strony? Od seksu, ktory nie jest zwykłym zbliżeniem fizycznym,a przede wszystkim duchowym złączeniem ciał?Nie.. To było moje marzenie,które spelniło się wraz z pojawieniem sie Go w moim życiu, za które codziennie dziękuje Bogu, za to, że postawił mi Go na mojej drodze.. || pozorna
|
|
|
Łzy spływają mi po policzku..Tęsknie za Nimi i nie potrafię sobie z tym poradzić..Tak będzie wyglądały naszych kilka najbliższych lat.Nasze całe życie..Wiemy to oboję..Pierw nauka przez kilka lat w róznych miastach,potem Jego praca na morzu..Nie wiem czy dam radę..Niby razem..a zupełnie osobno..Co mi po telefonach,smsach i rozmowach na gg jak nie mogę Go dotknąć,przutulić,pocałować i szepnąć do ucha jak bardzo go kocham..?Niby razem,a tak naprawdę osobno..Czasem myślę co byłoby łatwiejsze..:czy bycie razem na odległość i samotna męka nie tylko w nocy,ale takze we dnie,czy rozstanie i zupełna samotność..Może wydawać się to chorę..ale tęsknota zabija..Ale gdy pojawia sie On u progu moich drzwi,wszelkie wątpliwosci znikają gdzieś daleko..Wtedy pragnę tylko jednego..Być z Nim..na dobre czy na zle,blisko czy daleko..Ale,gdy znów wyjeżdza nie potrafię przyzwyczaić sie do Jego braku..I znów wszystko zaczyna się od początku..Samotna walka..Śmiech we dnie i nieustający płacz w nocy..|| pozorna
|
|
|
Jaki 'wyciskcz łez' polecacie na długi , samotny, sobotni wieczór ..? || pozorna
|
|
|
|