|
Tęsknię za Tobą. A najbardziej wtedy, kiedy siedzę sama po nocach przy komputerze, przy szczelnie zasłoniętych oknach i zamkniętych drzwiach. Wtedy najczęściej przypominam sobie o Tobie, jak bardzo chciałabym byś był i jak bardzo Cię kocham, chociaż na codzień nie dajesz się tak we znaki. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Tak kurwa, brakuje mi Ciebie. Twojego uśmiechu skierowanego do mnie, Twojego denerwowania się, kiedy przegrywałeś, Twojego zapominania nawet o naszym spotkaniu i tego, że czasem mówiłeś, że tęsknisz. Mógłbyś wrócić. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Chciałabym tylko, żebyś był. Istniał przy mnie, zawsze - niezależnie od tego, czy jest dobrze, czy źle. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Owszem, nieraz brakuje mi kogoś, kto byłby zawsze, bez względu na wszystko, przytulił mnie kiedy tego potrzebuje, wziął do swojej ręki moją małą łapkę i zamknął mi usta pocałunkiem.Jednak mimo wszystko nie szukam tej osoby na siłę, chciałabym, żeby znalazła się sama. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Może teraz wypadałoby, żebyś był właśnie wtedy kiedy Cię najbardziej potrzebuję, co? / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Nie mam zamiaru latać za chłopakami, żeby tylko jakiegoś mieć.Tak, nie szukam. Jak będzie trzeba to sam się przybłąka. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Zostawił mnie.Zapomniał tylko dodać, że mam na niego nie czekać. No, może dał mi to do zrozumienia, jednak serce tak łatwo się nie dało, walczy. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Zawsze po długim niewidywaniu Ciebie układałam sobie pewny schemat.Właśnie wtedy tak cholernie możliwe było zapomnienie o Tobie, mimo tego wciąż mi się to nie udaje. Nie dlatego, że źle coś zaplanowałam, jednak przez to, że kiedy znów Cię zobaczę i spojrzysz na mnie tak samo - wszystko znika. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Uwielbiam Cię. Bardziej niż pierogi, które mogłabym jeść tonami, bardziej niż czerwone conversy i bardziej niż spanie. Zrozum to, jesteś ponad wszystko. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
Zastanawiam się tylko kiedy w końcu będę mogła zasnąć spokojnie. Bez snów, w których wciąż jesteś przy mnie, bez przerażających schiz, że jednak coś u Ciebie nie gra. Bez porannego szukania Twojej ręki na łóżku i bez codziennego rozczarowania, że muszę wrócić do rzeczywistości. / opowiedzmijakterazpachniesz
|
|
|
|