|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
Ludzie Cię zabiją tu za forsę
|
|
|
Już ci mówię twoje słowo dzisiaj gówno jest warte, myślisz, że jesteś na górze, tak naprawdę to parter,
mówisz: sprzedam to co mam i już zażegnana bieda, ale zapomniałeś, że przyjaźni kupić się nie da !!!
|
|
|
To ona na imprezkach leciała na dwa baty, to ona sama doszła do wizerunku szmaty, i tylko dupą błyszczy bo w życiu nic nie znaczy.
|
|
|
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię tobie w głowie miraż, zmieniam nastroje i klimat, i nie możesz mnie powstrzymać, uzależniam cię na dobre, może lepiej nie zaczynać.
|
|
|
Jak nie wiesz co ci jest, gdy jebie ci do reszty, o zajeb sobie LSD i połóż się na jezdni .
|
|
|
nie wymagam przeprosin. powiedz tylko, czy żałujesz.
|
|
|
teraz jej nie szanujesz, a pomyśl sobie co byś czuł gdyby miał ją ktos inny.
|
|
|
Nie myślisz o tym, co się dzieje, lecz oddychasz. Trwasz w beznadziejnie dziwnym uczuciu, jakbyś umierała za życia.
|
|
|
zatrzymałabym Cię przy sobie, mniej więcej do końca życia.
|
|
|
pomyśl, nim będzie za późno by się połapać.
|
|
|
I najgorsze jest to, że znowu chciałabym popełnić ten sam błąd w roli głównej z Tobą.
|
|
|
|