 |
Ostatnie spojrzenia pamięta się najdłużej .
|
|
 |
czasem boję się , że ktoś inny zauważy to jak słodkie są twoje dołeczki w policzkach . albo dostrzeże twoje mega niebieskie patrzałki . albo wiesz ? że zobaczy jak śmiesznie się uśmiechasz gdy słyszysz swoją ulubioną piosenkę . boję się po prostu , że ktoś może odkryć w tobie to , co ja odkryłam . że ktoś może widzieć w tobie tego ideała , w którym ja się zakochałam . po prostu . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
czasem zamiast im zazdrościć po prostu współczuję . żyją w tak słodkiej nieświadomości , że aż robi się to żałosne . nie wiedzą nic o życiu i jest im fajnie . mogą się bawić całe dnie , śmiać beztrosko i przejmować tym , kiedy mama zawoła ich do domu na obiad , który wydaje się czymś koszmarnym . dziewczynki wierzą w księcia na białym koniu z którym będą mieć cudowne życie , a chłopcy robią wszystko , by tak było . żyją jak w bajce , nie mając o tym pojęcia . jest przewspaniale , ale przecież to wszystko pryśnie jak zły sen . i kiedyś , pewnego dziwnego dnia powita ich zwyczajna rzeczywistość . /tymbarkoholiczka
|
|
 |
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
 |
Chciałabym spędzić z nim resztę mojego życia, nawet jeśli miałabym żyć jeszcze tylko kwadrans.
|
|
 |
Potrzebuję Ciebie, a nie wspomnień po Tobie...!
|
|
 |
"nikt nie zapukał do drzwi, za oknem było już całkiem ciemno, ponuro, zimno. zima spustoszyła świat za oknem, wszystko było suche, stare, umierające. podeszłam do szyby, patrzyłam przed siebie nie rozumiejąc tego, co się dzieje, widziałam tylko, jak mój niepewny oddech pieści szkło. panował spokój, niczym nie zmącony, otulony szczelnie ciszą. nie wiedziałam, co teraz się stanie, mogło stać się wszystko. nagle coś pękło, wybuchło. z oczu zaczęły kapać krople, coraz większe, mocniejsze, nie byłam w stanie ich zatrzymać, nawet nie próbowałam. przed oczami zgasło światło, dookoła panowała ciemność, nie potrafiłam rozróżnić konturów przedmiotów, który były w pokoju. zaczęłam biec, przed siebie, upadałam na ziemię, nie wiedziałam, gdzie jestem, nie wiedziałam czy żyję. dusiłam się własnymi łzami, wiedziałam, że nie ma dla mnie ratunku. tamtego wieczoru położyłam się spać z myślą, że to może być już ostatni raz, że mogę już nigdy nie wstać. nastąpiła śmierć mojego życia."
|
|
 |
Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. Co widzisz? Jego, prawda?
|
|
 |
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na film. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakako. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. na minutę. Na godzinę. Na zawsze ♥
|
|
 |
- a te blizny, po czym? - po Tobie, kochanie.
|
|
 |
Dlaczego? - pierwsza myśl, kiedy myślę o Tobie
|
|
 |
Zastanawia mnie fakt, co ludzie skaczący z budynków, mostów, wieżowców czują gdy spadają. Czy czują ulgę? Lęk? Przerażenie? Czy tez wolność. Co widzą tuż przed samym zetknięciem z ziemią? Czy faktycznie, tak jak w krążącej plotce widzi się całe swoje życie, te ważniejsze momenty czy po prostu nicość? Jakie to jest uczucie kiedy spadasz i wiesz, że to jest koniec twojej męki, cierpienia. Czy ludzie, którzy skaczą naprawdę chcą się zabić?/jestdlamnietlenem
|
|
|
|