 |
Umierałem zbyt wiele razy. Wierząc i czekając.
|
|
 |
Nie życzę Ci najgorszego. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i utraty tego.
|
|
 |
Kawa stygnie. Uczucia gasną. Piwo traci gaz. Namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą.
|
|
 |
Zamieszkała we mnie słodka nienawiść miłości./bekla
|
|
 |
Ogólnie to jest nieźle, tylko sensu życia brak.
|
|
 |
Tak zastanowić się, to ile takich niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych.
|
|
 |
Może mam własny świat, w którym panuje chaos i kilka wad, przez które coś się zjebało.
|
|
 |
Czy tylko ja mam wrażenie, że wszystkie dobre rzeczy które miały miejsce w moim życiu były tylko snem? Patrzę wstecz i widzę nasze uśmiechnięte twarze, wciąż słyszę strach w jego głosie gdy powierzaliśmy sobie tajemnice, a leżąc w łóżku zamykam oczy i niemalże czuję jego zapach. Teraźniejszość jest pusta, cicha.. Wydaje się że słychać rosnącą między nami przepaść. Tylko czy my istnieliśmy naprawdę? Przecież teraz się nie zauważamy. Nie witamy się ze sobą, nie rozmawiamy, w zasadzie nawet nie patrzymy, a kiedyś wzroku nie mogliśmy oderwać. Byliśmy oczywistością a teraz nie istniejemy. Wraz z rozstaniem umarło nie tylko uczucie ale my sami. Już nic nas nie łączy, w niebyt uleciały nawet wspomnienia. Czy one są w ogóle prawdziwe?/bekla
|
|
 |
Rozstanie jest jak mozolne wstawanie o poranku kiedy dane było Ci spać tylko kilka godzin. Na początku nie odróżniasz prawdy od kłamstwa, snu od jawy i jesteś wściekły, że czas który mogłeś przeznaczyć na sen upłynął tak szybko. Leżysz i nie masz nawet ochoty by obrócić się na drugi bok, a co tu mówić o wstawaniu. Potem zaczyna cię męczyć fakt, że leżysz tak długo i ucieka Ci życie. Ktoś cię pośpiesza, krzyczy, a Ty zaczynasz czuć presje bo "może już czas?". Potem wstajesz ze smutną miną, ale rozumiesz że nie było wyjścia. Po jakimś czasie znów zaczynasz normalnie funkcjonować. Zdarza ci się chcieć powrotu do łóżka, ale nie masz na to czasu. I tak właśnie jest z rozstaniami. Nie chcesz się po nich podnosić ale wiesz że musisz. Czekasz na cud, ale nie przychodzi. Wkrótce jednak wstajesz i jest ci troche zimno, ale życie już takie jest. Nic z tym nie zrobisz, możesz tylko przywyknąć./bekla
|
|
 |
I czemu głupi człowiek czepia się tak uparcie popełnionej omyłki, czemu poraniony, pokaleczony, świadomy, że idzie złą drogą brnie wciąż dalej, ciągle się łudząc, że to może nie była omyłka?
|
|
 |
Niezdolność odczuwania bywa darem. Nie podcina się zamarzniętych żył.
|
|
 |
Lubię gdy wychodzi i zostawia swój zapach na wciąż ciepłej poduszce./bekla
|
|
|
|