 |
" To kobieta wywiodła mężczyznę z raju i tylko ona może go tam zaprowadzić..."
|
|
 |
Tell me my friend:have you ever danced with the devil in a pale moonlight?
|
|
 |
"Zakochać się, to tak jakby wpaść pod olbrzymią ciężarówkę, ale nie odnieść śmiertelnych obrażeń. To tak jakbyś czuł, że boli Cię brzuch, przez chwilę mocno, za chwilę znowu mniej. Jesteś piekielnie głodny, ale nie mozesz niczego zjeść. Jest Ci gorąco, potem zimno, chodzisz napalony, przepełnia Cię nadzieja i entuzjazm, za chwilę leżysz powalony przez ogarniającą Cię depresję.
Nie możesz pozbyć się uśmiechu, kochasz życie namiętnie i do szleństwa, czujesz się dziesięć lat młodszy.
Miłość przychodzi bez ostrzeżeń. Wpadasz w nią gwałtownie, jak gdybyś został zepchnięty z trampoliny. Nie ma czasu myśleć o tym co się stało. To coś nieuniknionego. Sytuacja, której nie da się kontrolować. Dziki, zatrzymujący dech w piersiach pęd wagoników, których nic nie jest w stanie wysadzić z szyn." || "Lucky2"-książka.
|
|
 |
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
 |
przepraszam, że gdy na Ciebie patrzę to moje oczy nieokiełznanie wrzeszczą miłością.
|
|
 |
codziennie tęsknie za nim po raz ostatni. zostawił mnie jeszcze bardziej samotną niż byłam zanim się zjawił. piosenki które mi o nim przypominają to te, przy których zatykam uszy. wspólne zdjęcia to te przy których zamykam oczy. tęsknie. najbardziej za ustami, dla których gotowa byłam zrezygnować ze świata.
|
|
 |
nie jesteś moim życiem, jesteś moim wybawieniem z niego.
|
|
 |
gdy kogoś kochasz słowa ranią milionkroć razy bardziej. każde, nawet z najbardziej prymitywnych które usłyszane od obojętnej Ci osoby nie zrobiłoby na Tobie nawet najmniejszego wrażenia, usłyszane od osoby za którą gotowa jesteś skoczyć w ogień, są jak naboje. każde pozostawia dziurę, której nie zatynkujesz jak tych w ścianie po bezsennej i nad wymiar upojnej nocy.
|
|
 |
kiedy pytają mnie o moje ulubione miejsce, wskazuję Twoje ramiona.
|
|
 |
powiedziałeś, że odchodzisz a ja nie mogąc z siebie wykrztusić ani słowa, kucnęłam dławiąc się płaczem. powiedziałam, że możesz odejść. przyzwoliłam Ci, doskonale wiedząc że i tak to zrobisz. odejdź, ale tylko wtedy, gdy zabierzesz mnie ze sobą.
|
|
 |
jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie.
|
|
 |
gdybym miała kilka lat mniej to poszłabym bezkarnie w środku nocy położyć się w śniegu, twarzą ku niemu z nadzieją, że gdy będę leżeć tak całą noc to biały puch wymrozi z mojej pustej głowy każdy z chorych zamierzeń względem Ciebie do których straciłam prawa.
|
|
|
|