 |
kiedy rozdawali urodę, ja stałam w kolejce po czołg.
|
|
 |
z facetem żyć trudno, ale i zastrzelić szkoda.
|
|
 |
ja jej źle nie życzę, ale mogłaby czasem wpaść pod tego tira..
|
|
 |
czasami mam po prostu wyjść z domu. trzasnąć drzwiami i iść przed siebie. wyjechać stąd, zostawić wszystko za sobą, nie odwracając się. zacząć nowy etap życia. zapomnieć o tym co było. tylko kuźwa żeby to było takie banalnie proste
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić, choć dziś myślę o Tobie tylko w czasie przeszłym.
|
|
 |
mówisz, że zrobisz dla mnie wszystko? że jesteś w stanie dokonać wielu rzeczy by być przy mnie? nie pierdol. oddasz za mnie życie? nigdy. stchórzysz. zostawisz dla mnie rodzinę, jeśli będzie taka potrzeba? nigdy. więc proszę Cię, nie obiecuj czegoś, czego nie jesteś w stanie dokonać. dla mnie 'wszystko' to wielkie słowo. wielkie, i nieosiągalne. / veriolla
|
|
 |
wracałam z siłowni,gdy na horyznocie pojawiła się moja odwieczna rywalka - od dawna już zakochana w Damianie dziunia. uśmiechnęła się fałszywie, po czym podeszła do mnie z tekstem:'oj,coś wyglądasz na zmęczoną'. zmierzyłam Ją z góry na dół, po czym z jakże udawanym uśmiechem odpowiedziałam:'no widzisz, ja przynajmiej ruszam dupę na siłownię'. skrzywiła się, dodając: 'szkoda,że nie masz fejsbuka, bo aż chce się kliknąć "lubię to" na Twój status wolny'. ciśnienie podeszło mi do góry,ale nie dawałam tego po sobie poznać. 'no widzisz,szkoda. z chęcią zgłosiłabym naruszenie na Twoim profilu-bo krzywym ryjem straszysz w sieci' - powiedziałam, uśmiechając się, i przechodząc na drugą stronę ulicy, a na sobie czując Jej jakże wkurwiony wzrok, który błagał by jebło mnie w tym momencie auto. choćbym była na innej planecie - nigdy nie wygra ze mną wojny o Niego. za marny z Niej pionek. || kissmyshoes
|
|
 |
i to juz koniec. koniec tego przedstawienie zwanego miłoscią.
|
|
 |
A jeżeli faceci są z Marsa, to niech tam, kurwa, wracają!
|
|
 |
jak roluje to pal! jak polewam to wypij! ;)
|
|
|
|