 |
nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń, wszystkie kontuzje, mniejsze czy większe, dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu, hamowałam jedynie łzy, będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku, a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia, analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos, który uświadomił mi, iż w całym tym braku czasu, pomyliłam w życiu zakręty.
|
|
 |
potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz, który uświadomi mi, co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć, które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam, w okolicach mostka - a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę, niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego, z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację, że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.
|
|
 |
istnieją ludzie,na których warto czekać - nawet całe lata. gdy odchodzą, nasz świat się wali, a życie nie ma sensu. żyjemy latami w niewiedzy, głupiej, zabijającej nadziei. ale gdy tylko wracają, całe lata czekania stają się tylko mało ważnymi wspomnieniami, a my stajemy się szczęśliwi. ze łzami w oczach cicho mówimy 'warto było czekać'. / veriolla
|
|
 |
kiedyś kierowała mną zawiść. miałam ochotę by zgnił, razem z Nią. chciałam by ich związek rozpadł się jak najszybciej. nie mogłam przeboleć Jego nowego życia. a dziś? dziś cieszę się Jego szczęściem, tym, że się uśmiecha i znalazł tę właściwą kobietę. uwolniłam się od złych emocji, i wiem, że mijając Go na mieście, z uśmiechem odpowiem 'cześć', w myślach mówiąc do siebie, że w końcu przestałam Go kochać. / veriolla
|
|
 |
nie oczekuj ode mnie niczego. nie czekaj na mnie. nie licz na to, że się zaangażuję. nie męcz mnie połączeniami i smsami z pytaniem gdzie jestem, z kim i co robię. nie oczekuj ode mnie cudownych wyznań miłosnych i zainteresowania Twoją osobą. ja kocham wolność. kocham być sama. nie być od nikogo zależna. kocham brak ograniczeń, swobodę. nie próbuj, bo i tak w efekcie stwierdzisz, że jestem suką, gdy po kilku miesiącach starań, ja powiem po prostu 'daj sobie spokój'. / veriolla
|
|
 |
nie pozwolę więcej robić z serca tarczy do lotek. / sulin
|
|
 |
|
Po ostatecznych pożegnaniach się nie wraca, pamiętaj, kiedy opuszczasz ludzi to tak jakbyś ich grzebał, a odkopywanie przeszłości na nowo jest zwykłym okrucieństwem.
|
|
 |
Często pyskuje i wybucham agresją, nie potrafię się powstrzymać i przestać. Zbyt często się kłócę, ranię tych na których mi naprawdę zależy i ciągle mówię coś czego nie powinnam.Przepraszam mamo...
|
|
 |
nie jara mnie typ z full capem, bejsbolówką, czy koszulą na sobie. nie patrzę, czy ma ubrane dresy, czy spodnie z krokiem opuszczonym do kolan. nie zwracam uwagi na fryzurę, oczy, nos, usta, czy chociażby policzki. nie obchodzi mnie czy on się patrzy na mnie, czy mija mnie szerokim łukiem. mam w dupie jego zaczepki, uśmiechy, wyzwiska, czy końskie zaloty. nie obchodzi mnie żaden typ, nie licząc Ciebie. każde Twoje słowo, każdą Twoją bluzę, bluzkę, każde spodnie, buty, torby, piosenki, zdania, uśmiechy, gesty zapamiętam do końca swoich dni. także uważaj. uważaj, na wszystko, co robisz, co mówisz, z kim to robisz i do kogo to mówisz. tylko na Twoim punkcie jestem tak wyczulona, także możesz czuć się zaszczycony. ale to z miłości. tylko i wyłącznie z miłości.
|
|
 |
Dobrze byłoby usłyszeć Twój głos i to, jak mówisz, że u Ciebie wszystko dobrze, że nie mam się martwić. Mimo wszystko żyję nadzieją, że u Ciebie jest jak najlepiej. Nic się nie zmieniło od sierpnia. Nikt nie zajął Twojego miejsca. Co więcej - kocham Cię bardziej, niż kiedykolwiek. Z dnia na dzień czuję, że ja bez Ciebie to jak wysychające jezioro. Nie raz próbowałam zapomnieć, żyć teraźniejszością. To wszystko na nic. Kocham Cię, kocham Cię bardziej niż robiłam to wcześniej. Coraz trudniej się z tym życie, ale kocham Cię. I nie zamierzam tego zmienić. Tak, jak dotrzymałam swoich słów sprzed 9 miesięcy - nie pokochałam żadnego innego. Tylko Ty, zawsze Ty.
|
|
 |
"Może nadszedł ten moment, aby usiąść na przeciwko siebie i przeprosić za wszystko?"
|
|
|
|