 |
nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. pragniesz cofnąć czas na próżno. nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno. ..
|
|
 |
tak, tak wiem, że się nie znamy, ale mogę cię pocałować? twoje usta wyglądają tak ponętnie i soczyście, oh!
|
|
 |
całuj. aż stracisz czucie w ustach. całuj, do upadłego, aż zapierze Ci dech. kochaj mnie, swoimi ustami.
|
|
 |
Masz chłopaka? - Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie ' dlaczego ? ' . Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był . W miłości nie uwzględniam kompromisów . W spólnym byciu razem owszem. Czemu taka jestem ? Dojrzałam./ nie wiem kogo XD
|
|
 |
|
I chociaż bez przerwy się we mnie wpatrujesz, odległość między nami jest zbyt duża, bym mogła wyczytać z Twoich oczu o co Ci tak naprawdę chodzi.
|
|
 |
'Ja wiem, ty wiesz, oni wiedzą
Skurwysyny i tak nam nie powiedzą prawdy
Wolą chować kłamstwa do kielni jak fanty'
|
|
 |
będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił, przywoływać pogardliwe myśli, upadłe słowa. teatr maskowy. akt pierwszy, scena druga. ŻE NIBY BEZ BÓLU.
|
|
 |
pierdol system, lecz rób to stylowo.
|
|
 |
to nie była miłość. szybko się skończyło. to, to, co nas łączyło: nara, było miło
|
|
|
|