 |
Weź mnie za rękę i chodź ze mną,
zmienimy rzeczywistość.
|
|
 |
Prawdziwa i trwała może być jedynie przyjaźń.
|
|
 |
On jest przynajmniej szczęśliwy. Przynajmniej żyje, i ma się dobrze. Lubię go na tyle mocno, by nie życzyć mu źle. Chce, żeby spełniły się jego wszystkie marzenia... Ale nie chcę się temu przyglądać
|
|
 |
kiedyś ktoś mnie zapytał : co dla Ciebie w życiu jest najtrudniejsze? odpowiedziałam, że nie wiem, że chyba nie ma takiej rzeczy. teraz juz umiem odpowiedzieć na to pytanie. gdy dziś mnie zapytacie co jest dla mnie najtrudniejsze, odpowiem : - najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. zupełne nic. obojętność, zero tęsknoty. najtrudniej czuć że się ją kocha cała sobą i wiedzieć że bez niej nie można żyć ale ona bez Ciebie jest szczęśliwa. najtrudniej kochać bez wzajemności
|
|
 |
wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. ktoś komu ufałam bezgranicznie. ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. właśnie.. teoretycznie.
|
|
 |
są takie dni gdy fałsz jest po prostu wyczuwalny w samych słowach które wypowiadacie . są dni , gdy mam ochotę wstać i pójść przed siebie . sama , tak po prostu . bez was , bez nikogo . oderwać się od tych wszystkich zatrutych przyjaźni , od ludzi którzy mają czelność nazywać się ważnymi osobami w moim życiu . są dni , gdy mam ochotę wyrwać sie z uścisku waszych obcych dłoni i pobiec do przeszłości . do czasu , w którym naprawdę było mi dobrze , do ludzi , którym naprawdę na mnie zależało , do świata , w którym nie wyczuwałam fałszu w każdej nadchodzącej godzinie
|
|
 |
Przyjaźń oparta na flircie , to jak dom zbudowany z piasku
|
|
 |
Kochać to coś irracjonalnego, to niedzisiejsza fantazja, coś, czego nie da się wytłumaczyć, coś, co nie jest praktyczne, coś, co samo w sobie jest swoim jedynym usprawiedliwieniem.
|
|
 |
Przyjaźń? Co kryje się pod tymi ośmioma literami? Dla mnie jest to niezliczona ilość wspomnień, nie tylko tych miłych, bo przykre też zachowały się w mej pamięci. Tylko wspomnienia pozostały mi po tym, co kryło się pod tymi literami.
|
|
 |
zamiast delikatnych, słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej, jak nóż wbijany z perfekcją między żebra, kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą, witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany, całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością, iż rano również będę obok, zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości - ucieknę./definicjamiloscii
|
|
 |
Hej. Piszę do Ciebie... w sumie nie wiem dlaczego. Kolejny impuls. Nie wiem jeszcze do końca czy zdążę nacisnąć "wyślij" czy jednak wcześniej otrzeźwieję i będzie to przycisk "anuluj". Tak wiem, to musi dziwnie brzmieć, ale czuję, że dłużej już nie wytrzymam patrząc się na Ciebie. Męki. Nie wiem czy dobrze robię pisząc, pewnie będę tego szczerze żałować, bo zawsze tak to się kończy, ale nie będę się przynajmniej obwiniać, że nic nie zrobiłam. Tak więc podobasz mi się i pewnie do końca sobie nie zdajesz sprawy... Hmm, no więc informuję o takiej zaistniałej sytuacji. Jak jeszcze nie zdążyłeś stwierdzić, że jestem totalnie pojechaną wariatką, to możesz mi odpisać. Cześć./ stopencja
|
|
 |
Sama, ale nie samotna. Mam swoje miejsce na parapecie i wygniecioną ciężarem własnych snów poduszkę, która pachnie tylko mną.
|
|
|
|