|
Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.
|
|
|
Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?
|
|
|
"Mnie się nie zostawia. Mnie się kocha do końca życia."
|
|
|
Trzy lata życia razem spakowane w kilka walizek - I teraz znowu możemy udawać, jakby to wszystko nigdy się nie wydarzyło. Jakbyśmy nigdy razem nie istneli. Każde z nas rozejdzie się w swoją stronę. A w sercach pozostanie tylko wpomnienie.
|
|
|
"Olusia nowe czeka jeśli tylko staremu pozwolimy odejś" by A ... !
|
|
|
Przekonałeś mnie. Zawsze walcząca do końca, do utraty tchu. Miałeś rację. To nie mogłoby się już udać. Dziękuję Ci za to."
|
|
|
"W każdej sekundzie życia nie mogę poradzić sobie z oddechem. Stał się ciężki, nie do uniesienia, bez nadziei, bez życia. To prawie tak jak ja."
|
|
|
"Mogłeś w każdej chwili wrócić, kupić bukiet kwiatów i powiedzieć przepraszam. Mogłeś pomóc zbudować mi wszystko na nowo. Mogłeś stworzyć ze mną rodzinę o której zawsze marzyłam.Mogłeś... ale nie chciałeś."
|
|
|
"Powiedziałeś, że nie chciałeś zadać mi takiego dużego ciosu od razu. Myślałeś, że zadając mmiejsze po trochu będzie mniej bolało?"
|
|
|
Myślałaś, że jak przyznasz się do błędu i wykażesz inicjatywę to będzie dobrze? Nigdy nie będzie dobrze dopóty dopóki nie zrozumiesz, że kto pierwszy mówi kocham przegrywa.
|
|
|
Zamknij się i mnie posłuchaj! Nigdy, ale to nigdy więcej nie wpuszczaj nikogo do swojego serca!
|
|
|
Całe życie trzymałam wszystkich przy sobie na siłę. Jak puszczałam wszystko się kończyło. Nikt nie chciał mnie naprawdę.
|
|
|
|