 |
Spierdoliłeś to- krzyczała, wszystko doszczętnie zjebałeś On popatrzył na jej rozzłoszczoną twarz, próbował odgarnąć jej włosy z oczu lecz uderzyła go w rękę, nie chciała mieć z nim nic wspólnego... Proszę powiedz mi o co chodzi- nalegał. O co chodzi? Teraz to się pytasz o co chodzi, a jak całowałeś tamta ruda na imprezie to wystarczyło ci jej imię czy pytałeś o rozmiar stanika? Kochanie, kto Ci takich głupot naopowiadał, jaka ruda? Jak to jaka, ta z imprezy u Olka... Wszystko widziałam...- powiedziała z żalem w głosie. To był przegrany zakład- powiedział cicho. Daj spokój, o takie coś się złościsz? Wiesz, że nie spojrzał bym nawet na inna dziewczynę niż na Ciebie... Wiec to zakład? Tak. W tym momencie nie wiedziała co powiedzieć... Było jej głupio... Oj nie przejmuj się- powiedział I po raz pierwszy tego wieczoru zatopili się w pocałunku //Pralinkaa
|
|
 |
Bądź moim światłem w mroku, moim parasolem w deszcz, przewodnikiem na szlaku, kołem ratunkowym w morzu, kolegą gdy mam kłopot. Po prostu bądź zawsze przy mnie. //Pralinkaa
|
|
 |
Nie opłaca się kochać . . .
|
|
 |
|
puk puk chyba nie da mi odpocząć nieproszony gość o nim mówią samotność
|
|
 |
You can see in my eyes and
You can see my smile from
you're all I ever wanted . ( Możesz zobaczyć w Moich oczach i
możesz zobaczyć w Moim uśmiechu ze
jesteś wszystkim czego kiedykolwiek pragnełam . )
|
|
 |
miłość, to ciekawe jak zmienia człowiek ...
|
|
 |
Oczy otwieram smutne . Bo umiera świat . Na brak miłości .
|
|
 |
Koniec, mamy dość, wypadam z gry .
|
|
 |
Rozum wie lepiej, na tej planecie już . Nie opłaca się kochać . :|
|
|
 |
|
jedyne co jej pozostało to leżeć na wilgotnej od rosy trawie pod rozgwieżdżonym niebem, wsłuchiwać się w szum wiatru i myślami błądzić ku niemu i wspominać chwile, które dawno odeszły.
|
|
 |
|
żyłą nadzieją, że jej miłość zakończy się razem z tegorocznymi wakacji, czyli już niebawem.
|
|
|
|