|
Poranek-średni, popołudnie-wspaniałe, wieczór- tragiczny
|
|
|
Radości...nie ma. Nie odwiedza mnie zbyt często. Jedynie w te wspaniałe weekendy kiedy moge nacieszyc sie szczęciem P, a potem znów wrócić na oddział zamknięty.
|
|
|
Nagle okazuje się, że jesteśmy nie tam, gdzie się spodziewaliśmy. To miłe. Trzeba się przyzwyczaić. Wiemy, że w końcu docenimy to, co nas spotkało. Więc codziennie zasypiamy z myślą o jutrze. Rozmyślając o planach, przygotowując listy, licząc, że niespodziewane rzeczy, które nas spotkają będą dobre.
|
|
|
Dzień minął przyjemnie. Nawet chorobliwie przyjemnie. Walić złą pogode. Było szczęście
|
|
|
kłam , ja będę się cieszyc /myfight
|
|
|
jestem szczęśliwa, bez kitu. /myfight
|
|
|
Życie jest skomplikowane, wyjaśnia wszystko, nie tłumacząc nic. /myfight
|
|
|
Chciałabym wiedzieć kto wymyślił miłość, kto zaprojektował jej schematy, kto sprawia, że zwyczajnie kochamy tylko tych frajerów, którym zupełnie na nas nie zależy. /myfight
|
|
|
Piszę rozprawkę na temat kocha-nie kocha. Postawiłam tezę, że kocha i rozpaczliwie szukam argumentów. /myfight
|
|
|
|