 |
czuję, że tkwię w samym środku tego piekła - że zżera mnie ono w każdy możliwy sposób, a ja nie mogę się z niego wydostać. spadam, coraz niżej, i mam coraz mniej sił na walkę. i poddaję się, bo nie potrafię, bo nie wiem jak, bo chyba zrezygnowałam już z życia.
|
|
 |
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś
|
|
 |
nie bój się przekroczyć granicy. zaryzykuj - miej w końcu coś z życia. zadziałaj spontanicznie, nie planuj, nie trzęś tyłkiem ze strachu - żyj, człowieku.
|
|
 |
pozwolił mi odejść, i poczułam się wolna, i szłam już w kierunku wyjścia, i widziałam tą cudowną wolność, i już prawie tam byłam, i dzielił mnie krok - i poczułam na swoim ramieniu Jego rękę. odwróciłam się, i zobaczyłam na Jego twarzy ten pieprzony smutek - i wróciłam, ze łzami w oczach patrząc jak oddala się to, czego tak pragnęłam. i trwałam przy Nim znowu - bo byłam zbyt słaba, bo nie potrafiłam odmówić..
|
|
 |
jeszcze nie tak dawno widziałaś w Jego uśmiechu tylko szczerość - dziś widzisz ironię, i wrednego dzieciaka. jeszcze nie tak dawno Jego słowa prawiły tylko komplementy - dziś ranią. jeszcze nie tak dawno Jego charakter wydawał się być tak dobry - dziś ledwie go wytrzymujesz. jeszcze nie tak dawno był tak idealny, bez skazy - dziś widzisz jak na potęgę wyłaniają się Jego wszystkie wady, których nie dostrzegałaś przez klapki w postaci miłości, na oczach.
|
|
 |
a jeśli nie mogę z Tobą pomilczeć, jeśli nie mogę zatańczyć w deszczu, mając świadomość, że Tobie się to spodoba, jeśli nie mogę przytulić się do Ciebie i przestać na chwilę istnieć, jeśli nie mogę mówić dlo Ciebie o każdej porze dnia i nocy - to po co mam Cię znać? po co mi ta znajomość, skoro jest tak bardzo pusta i bezużyteczna? po co mi Ty, skoro nie mogę Cię mieć tak na prawdę, do końca?
|
|
 |
` GdyGoTylkoPoznałamToStałSięCzęściąMnie, ByłJakPowietrze, BezNiegoNicNieMiałoSensu. PragnęłamGoKażdymElementemMojegoCiałaIKażdąCząstkąMojejDuszy - KochałamGoPonadWszystko, PonadZdanieRodziców, PonadSłowaPrzyjaciółIPonadWłasneZdrowie! OdkądPamiętam, ByłamGotowaZrobićDlaNiegoTakWiele,ŻeDzisiajMnieToPrzeraża! DlaNiegoStałamSięInnąOsobą..ZnaczyłDlaMnieTyle,ŻeZasłaniałMiPrawieCałyŚwiat.. ByłWStanieOmotaćMnie, DoTakichGranic, ŻeNieByłamWStanieMyślećSamodzielnieIGdybyNieTaResztkaRozumu, KtóraGdzieśTamWŚrodkuMiPozostała, GdybyNieTeCicheSzeptyPodświadomości, Mówiące 'TakDalejByćNieMoże', GdybyNieKilkaMomentów, WKtórychPowstrzymałamZarównoSłowa, JakIGesty - DzisiajByMnieTuNieByło,ZniszczyłbyMnieDoszczętnieIOstatecznieWyssałbyZeMnieKażdąEmocję, PozostawiającJednąOgromnąPustkę! DziśJednakPróbujęBudowaćWszystkoNaNowo, ZnowuNauczyłamSięUśmiechać, MyślećSamodzielnieIŻyć..JednoJednakSięNieZmieniłoKochamGo! NaprawdęJakNikogoWSwoimJakżeKrótkimŻyciu..`
|
|
 |
Dotkniesz, a ja pozwolę pocałować każdy skrawek mojego ciała. Pozwolę Ci policzyć z przesadną dokładnością każdy nawet najmniejszy pieprzyk na moim ciele. Pozwolę, aby po moich plecach przeszedł dreszcz, a cała powierzchnię skóry pokryła gęsia skórka. Pozwolę, aby Twoje ciepło idealnie splotło się z moim. Kosmyki włosów zbuntują się i wyrwą z mocno związanego koku, opadając Ci na twarz. Opuszkami palców dotknę policzków nieznacznie zaróżowionych, skupiając wzrok na ciemnych oczach przesiąkniętych pożądaniem. Zbliżę twarz, czując gorący oddech na nosie. Uśmiechnę się i zagryzę dolną wargę. Twoją. A to będzie dopiero przedsmak tego co czeka na Nas tuż za rogiem. Dłonie złączą się na chłodnej pościeli, usta zamilkną na moment, zapanuje cisza, którą przerwą serca, proszące o więcej. Wskazówki zegara przestaną tykać. Teraz to MY będziemy rządzić światem. My z Naszymi uczuciami. Idealny plan przejęcia przyszłości. /happylove
|
|
 |
Nie ma mowy, nie ma słów, nie ma nas, nie ma emocji. Czas muruje usta, oczy tracą blask, bez tego nie mam nic. Bez tego nie ma mnie, jestem pusta.
|
|
 |
Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.
|
|
 |
Tylko ciebie potrzebuje do szczęścia.
|
|
 |
Więc jeśli wolisz ją, to mnie zostaw w spokoju, nie zaczepiaj, nie rób nadziei, po prostu idź, bo mnie to nie bawi.
|
|
|
|