 |
cz.1 ściskając dłońmi usta, starałam opanować swój krzyk, który mimowolnie wydobywał się z gardła. nie było nikogo, kto mógłby pomóc. kilka dni temu, zerwałam kontakt z wszystkimi, których kochałam. nie mogłam znieść widoku twarzy, które za parę miesięcy miały zniknąć - co prawda na krócej niż wieczność, ale dłużej niż zawsze. wiedziałam, że bez nich znaczę tyle, co nic, ale dopiero teraz teoria zamieniła się w praktykę. `piekło na ziemi`- to właśnie najtrafniejsza definicja samotności, chyba, że istnieje coś gorszego od piekła. mimo egoizmu, który wiernie towarzyszył mi przez całe życie - nie myślałam teraz tylko o sobie. skupiłam się na rodzinie, rodzeństwu, na Nim. nie chciałam ich troski, nerwów czy łez. nie mieli prawa cierpieć, byli zbyt idealni. ..... cdn ..... / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Jaki on musiał być wyjątkowy, że dla niego, złamała wszystkie swoje zasady.
|
|
 |
Każdy z nas jest mordercą. Każdy z nas albo zabił jakieś uczucie w innych, albo zabił coś w samym sobie.
|
|
 |
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłaby do niego dając mu tyle szans ile będzie potrzeba żeby w końcu było dobrze. Lepiej cierpieć z przyspieszonym biciem serca, niż nie cierpieć i być wypranym z przeszłości./esperer
|
|
 |
czasami boję się tego szczęścia które mi dajesz, bo najbardziej przeraża mnie myśl, że jak już będę szczęśliwa, to znowu się coś spierdoli.
|
|
 |
pozwól mi być Twoja na zawsze.
|
|
 |
i chociaż denerwuję Cię jak nikt, to najwspanialszą rzeczą jest to, że i tak mnie kochasz.
|
|
 |
wieczność to za krótki okres czasu, który chciałabym z Tobą spędzić.
|
|
 |
nauczyłeś mnie kochać i dziękuję Ci za to.
|
|
 |
czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, czym jest miłości? to bliskość dwóch osób, które mimo wszystko potrafią wywołać na swoich twarzach uśmiech. to wieczory pełne czułości, śmiechu i radości. to całusy o każdej porze dnia i nocy, poświęcenie, wierność, tęsknota, smutek i ból. to także cierpienie, które nie każdy może znieść. ale to co najważniejsze - to Ty i ja.
|
|
 |
nie wiem kim byłabym bez Ciebie.
|
|
 |
to dziwnie uczucie w brzuchu kiedy mówisz, że jestem najważniejsza.
|
|
|
|