 |
a gdyby tak uciec? zniknąć gdzieś miedzy początkiem, a końcem? rozpłynąć się w mgle, jakie kryje nocne powietrze. zatopić się w strugach zimnego deszczu, szukając leku, który zdoła uleczyć dusze. czy to wykonalne? tak... zniknąć?
|
|
 |
a co, gdyby tak cofnąć czas i cofnąć to, co nas podzieliło? rozdzieliło, tworząc wielką przepaść między dwoma sercami, które kiedyś tworzyły jedno. tak trudno jest dzisiaj w tym świecie o zaufanie, a tak go teraz potrzeba. pozbierajmy szczątki naszych serc i stwórzmy ponownie jedno, nierozłączne. jedyne, wyjątkowe, wspólne.
|
|
 |
"przez te wszystkie stulecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja tez ich nie znam. miłość po prostu jest albo jej nie ma. " i to ja kocham Ciebie.
|
|
 |
Cisza. nie ma nic. pozostała jak na razie tylko ta pustka, której nie zastąpi mi nikt, oprócz Ciebie.
|
|
 |
Czasami, gdy jestem sama, nie czuję się już tak bezpiecznie jak kiedyś.
|
|
 |
mówisz, że jestem jakaś innna, dziwna. a ja patrzę na świat pełen fałszu i dwulicowości. patrzę na tłum, ślepo wierzący w mądrości mass-mediów. patrzę na ludzi, którzy tylko obmyślają jak mnie dobić. i wiesz, kochanie? absolutnie nie chcę się asymilować. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Odejdź nim zdążę popełnić błąd mojego życia. Odejdź nim kolejny raz nieświadomie Cię pokocham. | unvai
|
|
 |
coraz gorzej mi wśród ludzi, coraz lepiej w samotności. boję się. boję się samej siebie. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
zaufanie wiążę się z niesutannymi zawodami. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
dawniej, rzadko kiedy kłamałeś. dzisiaj, rzadko kiedy mówisz prawdę. / pstrokatawmilosci
|
|
|
|