| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie wiem skąd to zoo w moim brzuchu za każdym razem, gdy nasze oczy się spotkają, uśmiechy odwzajemnią, usta dotkną, czy skóry połaskoczą delikatnie siebie nawzajem. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Odkąd jesteś, każdy nowy dzień to kolejny powód do tego, by nigdy więcej nie patrzeć w tył. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie szukaj, a znajdziesz. Wiara czyni cuda. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Strach jest moim największym wrogiem, jedynym który może zniszczyć wszystko, co trzymam w dłoniach. To on wyprowadza mnie codziennie z równowagi, zrywa w nocy z łóżka i zalewa oczy łzami. Jeżeli go pokonam, odnajdę swój stabilny grunt i nigdy więcej nie pozwolę się złamać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Masz tak piękną duszę, że aż trudno uwierzyć, że naprawdę istniejesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I wiem, że nawet jeśli zgasłyby wszystkie gwiazdy na niebie, a słońce miało nigdy więcej nie wyjrzeć za horyzont, moje życie wciąż byłoby pełne światła, które wnosisz właśnie Ty. Jesteś moim wybawieniem, moim jedynym prawdziwym Lekarstwem, moim Bohaterem, moimi Gwiazdami i Słońcem, moim Księżycem w mroczne dni, moim Powietrzem, jesteś moim Wszystkim. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Cześć, to ja. Pewnie zdążyliście się już zapoznać z moimi przyjaciółkami, Samotnością i Samodestrukcją. Są przy mnie zawsze. Nie ma dla nich znaczenia, gdzie pójdę, co zrobię, z kim, kiedy, zawsze. Jedyne nie odstępują mnie na krok. Jestem troche zmieszana co do poziomu naszego społeczeństwa i prawdziwości ludzi, wśród których żyję. Błagam, przestańcie udawać kogoś kim nie jesteście. Tym niczego nie zdobędziecie, bo w końcu to marne udawanie się wam znudzi. Zaczynam naprawdę tracić wiarę w ludzi. Pomęczę się jeszcze troche, pooszukuję samą siebie jeszcze przez chwilę, a potem zamknę oczy, wyciszę moje głupie, zbolałe serce i będę prosić z całych sił, żebyś się nie pojawił. Nie dzisiaj. Nie w najbliższym czasie. Nie chcę, po prostu. Mogę to przed samą sobą przyznać. Sam sobie to zgotowałeś. Znieczulico, działaj. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To nie tak, że nie radzę sobie z samotnością. Ja po prostu nie radzę sobie z tym, że jestem bez Ciebie. /rozmazana |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i po ciężkich i wyczerpujących dniach, wieczorami zawsze doskwiera mi samotność. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zupełnie nie wiemy co chcemy osiągnąć tak uparcie do siebie milcząc. / abstracion |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie. / abstracion |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdy kogoś kochasz słowa ranią milionkroć razy bardziej. każde, nawet z najbardziej prymitywnych które usłyszane od obojętnej Ci osoby nie zrobiłoby na Tobie nawet najmniejszego wrażenia, usłyszane od osoby za którą gotowa jesteś skoczyć w ogień, są jak naboje. każde pozostawia dziurę, której nie zatynkujesz jak tych w ścianie po bezsennej i nad wymiar upojnej nocy / abstracion |  |  |  |