 |
jestem pewna, że nawet nie zdaje sobie sprawy, z tego jak bardzo Go potrzebuję na każdym kroku. gdy upadam, gdy nie potrafię sama się podnieść, tak bardzo chciałabym, aby był obok. brakuje mi Go coraz bardziej, czuję wewnątrz siebie pustkę, ten cholerny ból, który każdego dnia przypomina mi o Jego istnieniu. | endoftime.
|
|
 |
Ludzie myślą, że jestem twarda, że jestem z kamienia, ale to nieprawda, ja jestem papierowa, rani mnie wszystko, gesty, słowa, złośliwości, myśli, ludzie, przeszłość, boli mnie wszystko, dzień w dzień, jestem wielką, pulsującą raną, jestem nienaprawialna. / niecalkiemludzka
|
|
 |
a każdy kolejny wieczór jest coraz gorszy, łapię doła z byle powodu i coraz bardziej roztrzęsiona jestem, coraz idiotyczniej się czuję. przed szlochem trzymają mnie tylko ciągle stojące nade mną osoby, a żeby je jak najszybciej odstawić rzucam potok ripost, czy oschłe półsłówka. udręczona wpadam do łazienki i są tylko łzy spływające wraz ze strumieniem wody wraz z tłumionym krzykiem mówiącym o tym, jak sobie nie radzę. / definicjamilosci
|
|
 |
- dlaczego ona? - bo nie żadna inna.
|
|
 |
bo moje "kocham" nie jest na tydzień czy miesiąc.
|
|
 |
z sekundy na sekundę coraz gorzej, coraz niebezpieczniej, coraz głębiej, coraz ciemniej.
|
|
 |
szukając nieba, trafiam do piekła.
|
|
 |
odzyskaj co straciłeś, wypełnij pustkę. zamknij drzwi, zostaliśmy sami.
|
|
 |
szukaj uczuć między słowami.
|
|
 |
nigdy nie miej pewności do rzeczy zmiennych.
|
|
 |
jak człowiek nie wie co się z nim dzieje, to może oznaczać tylko dwie opcje - miłość, lub tęsknotę.
|
|
|
|