|
nie chcę już niczego szukać, nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś.
|
|
|
gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa.
|
|
|
kiedyś się obudzę i znikną problemy, wiem to.
|
|
|
bez uczuć się umiera, nawet utrzymujac tętno.
|
|
|
Teraz wiem, pozostał nam już tylko niesmak
|
|
|
to fikcja nie magia, wieczność pryska jak bańka
|
|
|
w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro
|
|
|
I choc nie widac ran, na pewno pozostana blizny
|
|
|
To troche szczescia, gdy tak wkurwia mnie zycie
|
|
|
boję się, że już przywykłam, to najbardziej przykre
|
|
|
Teraz wychodzi kto jest kto, a kogo nie ma
|
|
|
szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit.
|
|
|
|