 |
na popękanych chodnikach bije moje serce
|
|
 |
i chyba wiem, co ludzi skłóca nawzajem, bo to do nas dotarło i zawył alert. pierdolnęło jak petardą, słyszę, jest głośno - praca, choroby, wiesz kto przyszedł? Dorosłość.
|
|
 |
.. a serce nie potrafiło się oprzeć, faszerując umysł kolejnym milionem złudnych nadziei. każdego dnia na nowo, fałszywe obietnice, niewłaściwe znaki, i podrabiane uczucia wzorujące jego bicie serca, by żyć będąc martwym, by ból pobudzać na nowo. / endoftime.
|
|
 |
Zawsze byłeś obok, nieważne w jak wielkie bagno wpadłam lub jak wielu wrogów sobie narobiłam. Wiedziałeś, że wystarczy być obok nie mówiąc nic, ciszą okazywać zrozumienie. Potrafiłeś wywołać na mojej twarzy uśmiech nawet wtedy gdy z oczu płynęły mi łzy. Nigdy nie zapomnę tego jak bardzo chciałeś żebym była szczęśliwa, nawet jeśli szczęście miałoby być daleko od ciebie. Zawsze powtarzałeś, że nawet jeśli zniknę z myśli nadal będę w twoim sercu gdzie zawsze jest dla mnie miejsce. Dziś gdy nie ma cie tu obok, choć bardzo potrzebuję twojej obecności, dziękuję ci za wszystko. Nie umiem wyrazić słowami tego kim dla mnie jesteś. Jedyne słowo, które dziś do ciebie kieruję to: Dziękuje . | choohe .
|
|
 |
przyznaj kochanie , przestało ci zależeć . | choohe
|
|
 |
samemu - źle . z kimś - źle . i weź tu sobie dogódź . | choohe .
|
|
 |
no cóż zawsze na początku zależy , ale gdy już zdobędziesz to czego tak bardzo pragnąłeś nagle odpuszczasz . ze mną zrobiłeś tak samo . odpuściłeś sobie . | choohe .
|
|
 |
chcę zasnąć i się nie obudzić, odciąć od życia by zacząć żyć, pierdolony paradoks, a jedyny sens? to kolejna kropla krwi spływająca wzłuż nadgarstka, to kolejna kreska na blacie. złudne szczęście, na moment ratuje martwe serce, żyjesz będąc martwym, to nie iluzja, a marna rzeczywistość, to realia niszczące codzienność, w której to co masz teraz, to co Twoje, nie ma już znaczenia. / endoftime.
|
|
 |
lets get lost tonight . ♥
|
|
 |
zawsze muszę coś spierdolić .
|
|
|
|