|
mam tą cholerną świadomość, że jutro to ona będzie dla Ciebie wszystkim. / notte.
|
|
|
mimo tego, że jestem już dorosła - nadal jest we mnie to dziecko. ta mała dziewczynka, której w pamięci została matka, której wiecznie towarzyszyła walizka, i ojciec, który wiecznie uświadamiał jej, że jest nikim. jestem dzieciakiem, w którym nadal tkwią braki - brakuje mi większości emocji, i świadomości tego jak się kocha. brakuje mi ciepła, i czułości, bo nikt mi tego nie dał w domu. || kissmyshoes
|
|
|
nie zobaczysz jak upadam, popatrzysz tylko na moje potknięcia, bo wiesz, jestem silna. mam tą cholerną satysfakcję, że dam sobie radę, mimo tego, że cały czas siedzisz w mojej głowie. zobaczysz, kiedyś przejdę obok ciebie, całkowicie przypadkowo. pomyślisz wtedy. przypomnisz sobie te wszystkie spędzone razem chwile i zatęsknisz, bez odwzajemnienia. / notte.
|
|
|
jeszcze spotkam na swojej drodze kogoś kto da mi szczęście. kogoś dla kogo będę najważniejsza. kogoś kto pójdzie za mną w ogień. kogoś kto będzie potrzebował mnie i nie zawiedzie, kiedy ja poproszę o pomoc. wierzę w to, jeszcze będę szczęśliwa. / notte.
|
|
|
spójrz na mnie. co widzisz? pustkę, tak widzisz pustkę. wyssałeś ze mnie wszystko. / notte.
|
|
|
zaciskam pięści i wmawiam sobie, że dam radę, że zapomnę, że nie będę płakać, nie będę myśleć, że nie czuje, że jest mi to obojętne i nie znaczy nic. tak naprawdę rozpierdala mnie to od środka. nie mam siły. / notte.
|
|
|
w przyszłości będziemy wracać do jednego domu, naszego domu. domu, który będzie bił ciepłem i naszą miłością. to w jednym łóżku będziemy zasypiać i rankiem pić ciepłą kawę. to w naszym salonie będziemy wylegiwać się na kanapie i oglądać filmy na ogromnej plazmie. to w nim będziemy szczęśliwi. to tam zobaczymy kiedyś nasze pociechy, bliźniaki pamiętasz? zawsze chciałam je mieć. to tam wieczorami, patrząc mi w oczy wyznasz swoją przeogromną miłość. to tam będziemy się kłócić, żeby potem się godzić, to tam w naszym domu, zobaczysz, będzie cudownie. / notte.
|
|
|
wracam do domu, ale jeśli powiesz, że pragniesz żebym została, obiecuję, zostanę. / notte.
|
|
|
może i to wszystko prysło, może już nigdy więcej nie będę miała okazji patrzeć w Twoje śmiejące się do mnie tęczówki. może nigdy więcej nie podejdziesz niespodziewanie i nie przytulisz mnie, byleby tylko mnie zaskoczyć. może to był pierwszy i ostatni raz kiedy razem na łące piliśmy wino patrząc w gwiazdy. może nie odwiedzimy już mcdonalda i nie zamówimy powiększonego zestawu, mimo tego, że wiedzieliśmy, że i tak go nie zjemy. może Ty będziesz nadal szczęśliwy, ale ja łudzę się, że przyjdziesz, że pragniesz żebym była przy Tobie, że tylko ze mną czujesz to, czego nie czułeś przy żadnej innej. / notte.
|
|
|
|
Nasz dom będzie najpiękniejszym domem na całym świecie. Będzie w nim ekspres do kawy, wielki balkon, wanna i parapety całe obłożone miękkimi poduszkami. Na półkach będą stały nasze ulubione płyty i filmy, a w pudełkach bilety po przebytych koncertach we dwoje. W kuchni będziemy smażyć naleśniki, pić wino. W sypialni, na samym środku, będzie ogromne łóżko na, którym będziemy rozmawiać całe noce i tulić się do siebie. Cały ten dom będzie przepełniony po brzegi miłością, czułością i szczęściem.
|
|
|
zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak.
|
|
|
to właśnie w Twoich oczach widziałam szczęśliwą siebie. / notte.
|
|
|
|