głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika my.illusion

Najbardziej bolą bezpośrednio wymieniane spojrzenia. Boli widok tych oczu  które mówiły do mnie więcej  niż usta. Śmiały się do mnie. Patrzyły na mnie  a na każdym skrawku skóry zdawał się pojawiać komunikat    cholera  On mnie kocha .

definicjamiloscii dodano: 31 października 2013

Najbardziej bolą bezpośrednio wymieniane spojrzenia. Boli widok tych oczu, które mówiły do mnie więcej, niż usta. Śmiały się do mnie. Patrzyły na mnie, a na każdym skrawku skóry zdawał się pojawiać komunikat - "cholera, On mnie kocha".

PRZYPADKOWA ZNAJOMOŚĆ CZASEM POTRAFI DAĆ NAJWIĘCEJ SZCZĘŚCIA ! ♥

ciamciaramciaa dodano: 31 października 2013

PRZYPADKOWA ZNAJOMOŚĆ CZASEM POTRAFI DAĆ NAJWIĘCEJ SZCZĘŚCIA ! ♥

 Kurwa mać  powinienem przestać chlać  lecz nie mogę  bo sam ze sobą walczę jak lew i kurwa mać  ona nie chce mnie znać wcale  nie dziwię się  lecz nie mogę przez to spać.

believe.me dodano: 31 października 2013

"Kurwa mać, powinienem przestać chlać, lecz nie mogę, bo sam ze sobą walczę jak lew i kurwa mać, ona nie chce mnie znać wcale, nie dziwię się, lecz nie mogę przez to spać."

I znów nie chcę spać i piję czwartą kawę i jem ciastka z haszem i całkiem dobrze się czuję  mimo że nie potrafię wciąż bez Ciebie żyć  ale oh kurwa  dziś znów będzie inaczej i jakoś radzę sobie  radzę sobie z innym  jednonocnym  nieistotnym  bezimiennym  ale za to w chuj namiętnym  wyjebiście gorącym i kurewsko pociągającym i wiesz brzydzę się sobą czasem  ale zaraz mi przechodzi  zaraz znów jestem sobą i kurwa mać potem ląduję gdzieś u kumpla  a on błagalnym wzrokiem patrzy  żebym się ogarnęła  że to nie ma sensu  że wcale nie będzie tak jak kiedyś i ma w chuj racji  bo już nie będziesz mój  oh kurwa  jakie to życie jest beznadziejne  ale właśnie sam postawił flaszke na stół i po kilkunastym kieliszku mówię  że wciąż jesteś jedyny  niedorzeczne.   believe.me

believe.me dodano: 30 października 2013

I znów nie chcę spać i piję czwartą kawę i jem ciastka z haszem i całkiem dobrze się czuję, mimo że nie potrafię wciąż bez Ciebie żyć, ale oh kurwa, dziś znów będzie inaczej i jakoś radzę sobie, radzę sobie z innym, jednonocnym, nieistotnym, bezimiennym, ale za to w chuj namiętnym, wyjebiście gorącym i kurewsko pociągającym i wiesz brzydzę się sobą czasem, ale zaraz mi przechodzi, zaraz znów jestem sobą i kurwa mać potem ląduję gdzieś u kumpla, a on błagalnym wzrokiem patrzy, żebym się ogarnęła, że to nie ma sensu, że wcale nie będzie tak jak kiedyś i ma w chuj racji, bo już nie będziesz mój, oh kurwa, jakie to życie jest beznadziejne, ale właśnie sam postawił flaszke na stół i po kilkunastym kieliszku mówię, że wciąż jesteś jedyny, niedorzeczne. / believe.me

Miłość cierpliwa jest  łaskawa jest. Miłość nie zazdrości  nie szuka poklasku  nie unosi się pychą  nie dopuszcza się bezwstydu  nie szuka swego  nie unosi się gniewem  nie pamięta złego  nie cieszy się z niesprawiedliwości  lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi  wszystkiemu wierzy  we wszystkim pokłada nadzieję  wszystko przetrzyma.

crazydream dodano: 30 października 2013

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Nie patrz tak na mnie jakby między nami mogło coś być. Już jest za późno. I to nie jest tak że nic dla mnie nie znaczysz. Własnie dlatego że jesteś dla mnie ważny nie zrobię Ci tego i nie wprowadzę Cię po raz drugi do mojego życia. Fajny z Ciebie facet.Ty zasługujesz na to żeby być dla kogoś numerem jeden oczkiem w głowie i całym światem. Dla mnie co najwyżej mógłbyś stanowić opcję rezerwową. A to chyba nie jest szczyt marzeń kogokolwiek? Mógłbyś być obiektem o który zabiega setka dziewczyn a akurat to Ty zabijasz się o mnie. Rozumiem że serce nie sługa. Nikt nie mówi jednak o wydawaniu mu rozkazów. Usiądź z nim jak równy z równym . Wypijcie po piwie. I spokojnie porozmawiajcie. Bo ja już nie mogę patrzeć jak wykańczasz się powoli. Spalasz się w drobny pył bo igrasz z niebezpiecznym ogniem. Ja nigdy nie będę Twoja. I wątpię że kiedykolwiek będę w ogóle czyjaś hoyden

hoyden dodano: 30 października 2013

Nie patrz tak na mnie jakby między nami mogło coś być. Już jest za późno. I to nie jest tak,że nic dla mnie nie znaczysz. Własnie dlatego,że jesteś dla mnie ważny nie zrobię Ci tego i nie wprowadzę Cię po raz drugi do mojego życia. Fajny z Ciebie facet.Ty zasługujesz na to,żeby być dla kogoś numerem jeden,oczkiem w głowie i całym światem. Dla mnie co najwyżej mógłbyś stanowić opcję rezerwową. A to chyba nie jest szczyt marzeń kogokolwiek? Mógłbyś być obiektem o który zabiega setka dziewczyn a akurat to Ty zabijasz się o mnie. Rozumiem,że serce nie sługa. Nikt nie mówi jednak o wydawaniu mu rozkazów. Usiądź z nim jak równy z równym . Wypijcie po piwie. I spokojnie porozmawiajcie. Bo ja już nie mogę patrzeć jak wykańczasz się powoli. Spalasz się w drobny pył bo igrasz z niebezpiecznym ogniem. Ja nigdy nie będę Twoja. I wątpię,że kiedykolwiek będę w ogóle czyjaś/hoyden

Przyszłam oddać ci serce. Zabierz je. Chyba jednak nie miałeś racji  myśląc  że będzie bezpieczne w moich rękach. Przepraszam. Mam nadzieję  że wiesz  że każdy mój oddech przepełniony jest żalem  że nam nie wyszło. Chciałabym  żebyś miał świadomość  że te pokrwawione dłonie wcale nie miały zamiaru cię zniszczyć. Chciały cię ratować. Chronić przed złem  które mogło cię spotkać. Bałam się  że w końcu cię dopadnie. I kiedy ono cię znalazło i zaczęło wchłaniać się pod twoją skórę  z dnia na dzień zabijając cię coraz bardziej i mocniej  spojrzałam w lustro i udało mi się dostrzec to mordujące cię zło w sobie. Płaczem zabijam w sobie tęsknotę i staram się pogodzić złość ze smutkiem  który nie pozwala mi zapomnieć. Weź to serce  które jeszcze ostatkami sił daje radę żyć i żyj tak jak zawsze chciałeś. Z tą miłością  którą masz. Zostaw ja tam  w sobie. Nie próbuj znowu oddawać jej mnie. Ja tylko zmoczę ją łzami okaleczonej nadziei  że mogę dać ci szczęście.  dontforgot

dontforgot dodano: 28 października 2013

Przyszłam oddać ci serce. Zabierz je. Chyba jednak nie miałeś racji, myśląc, że będzie bezpieczne w moich rękach. Przepraszam. Mam nadzieję, że wiesz, że każdy mój oddech przepełniony jest żalem, że nam nie wyszło. Chciałabym, żebyś miał świadomość, że te pokrwawione dłonie wcale nie miały zamiaru cię zniszczyć. Chciały cię ratować. Chronić przed złem, które mogło cię spotkać. Bałam się, że w końcu cię dopadnie. I kiedy ono cię znalazło i zaczęło wchłaniać się pod twoją skórę, z dnia na dzień zabijając cię coraz bardziej i mocniej, spojrzałam w lustro i udało mi się dostrzec to mordujące cię zło w sobie. Płaczem zabijam w sobie tęsknotę i staram się pogodzić złość ze smutkiem, który nie pozwala mi zapomnieć. Weź to serce, które jeszcze ostatkami sił daje radę żyć i żyj tak jak zawsze chciałeś. Z tą miłością, którą masz. Zostaw ja tam, w sobie. Nie próbuj znowu oddawać jej mnie. Ja tylko zmoczę ją łzami okaleczonej nadziei, że mogę dać ci szczęście. /dontforgot

o kurwa  o ja pierdole  jesteś moim mistrzem! teksty believe.me dodał komentarz: o kurwa, o ja pierdole, jesteś moim mistrzem! do wpisu 28 października 2013
1. Nie chcę wirtualnych relacji i wydarzeń. Chciałem zaprosić Cię do siebie i przedstawić swoim rodzicom. Spędzać czas razem  pójść do kina i na koncerty. Przytulać Cię  gdy jesteś smutna i trzymać  kiedy jesteś przerażona. Chodzić w parze z Tobą i oglądać jak budzisz się w nocy  gdy Ci niewygodnie i prosisz  bym ścisnął Cię mocniej. Wypełnić przestrzenie między palcami  splatając nasze dłonie w jeden komplet. Poczuć Twoje ręce na plecach i śledzić ścieżki na Twoich łopatkach od krzywej kręgosłupa. Czuć drżenie Twojego opuszka jak pędzlem wzdłuż falujących ścieżek mojej skóry. Owinąć ramiona wokół tułowia i nie puszczać Cię aż do wymiany wzajemnego szczęścia. Chciałem poczuć wzrost i upadek Twojej klatki piersiowej pod kocem. Pieścić twardość obojczyka ustami  wzdłuż szyi i policzka  znajdując wszystkie sekretne miejsca  które czynią Cię szczęśliwą i sprawiają  że uśmiechasz się do mnie  gdy słońce chyłkiem przez nachylone żaluzje okna dokucza nam z obietnicą nowego dnia razem.

zakochanawnimx3 dodano: 28 października 2013

1. Nie chcę wirtualnych relacji i wydarzeń. Chciałem zaprosić Cię do siebie i przedstawić swoim rodzicom. Spędzać czas razem, pójść do kina i na koncerty. Przytulać Cię, gdy jesteś smutna i trzymać, kiedy jesteś przerażona. Chodzić w parze z Tobą i oglądać jak budzisz się w nocy, gdy Ci niewygodnie i prosisz, bym ścisnął Cię mocniej. Wypełnić przestrzenie między palcami, splatając nasze dłonie w jeden komplet. Poczuć Twoje ręce na plecach i śledzić ścieżki na Twoich łopatkach od krzywej kręgosłupa. Czuć drżenie Twojego opuszka jak pędzlem wzdłuż falujących ścieżek mojej skóry. Owinąć ramiona wokół tułowia i nie puszczać Cię aż do wymiany wzajemnego szczęścia. Chciałem poczuć wzrost i upadek Twojej klatki piersiowej pod kocem. Pieścić twardość obojczyka ustami, wzdłuż szyi i policzka, znajdując wszystkie sekretne miejsca, które czynią Cię szczęśliwą i sprawiają, że uśmiechasz się do mnie, gdy słońce chyłkiem przez nachylone żaluzje okna dokucza nam z obietnicą nowego dnia razem.
Autor cytatu: przypadkowy

Narzuciłam maksymalne tempo jakie się tylko dało. Chciałam się pozbyć dawnego życia  pragnęłam się uwolnić od ciszy  samotności  od ciągłego smutku. Czułam  że powinnam coś w sobie zmienić  postawić na ryzyko i zrobiłam to. Rzuciłam jedno życie  aby przejść na kolejny etap. Sądziłam  że to będzie bezpieczne  dobre  ale nie do końca tak było. Ludzie powtarzali mi  że się wykończę  że długo tak nie pociągnę i czy mieli rację? Zapewne tak  bo zdążyłam w ostatniej chwili zrezygnować z tego co powoli zaczęło mnie przerastać. Wyhamowałam przed ostrym zakrętem  zdążyłam uniknąć niebezpiecznego zderzenia z rzeczywistością i ciężkim wyborem. Nie zniszczyłam siebie  nie zniszczyłam sobie życia.. Może właśnie po raz pierwszy uratowałam je przed złem?

remember_ dodano: 27 października 2013

Narzuciłam maksymalne tempo jakie się tylko dało. Chciałam się pozbyć dawnego życia, pragnęłam się uwolnić od ciszy, samotności, od ciągłego smutku. Czułam, że powinnam coś w sobie zmienić, postawić na ryzyko i zrobiłam to. Rzuciłam jedno życie, aby przejść na kolejny etap. Sądziłam, że to będzie bezpieczne, dobre, ale nie do końca tak było. Ludzie powtarzali mi, że się wykończę, że długo tak nie pociągnę i czy mieli rację? Zapewne tak, bo zdążyłam w ostatniej chwili zrezygnować z tego co powoli zaczęło mnie przerastać. Wyhamowałam przed ostrym zakrętem, zdążyłam uniknąć niebezpiecznego zderzenia z rzeczywistością i ciężkim wyborem. Nie zniszczyłam siebie, nie zniszczyłam sobie życia.. Może właśnie po raz pierwszy uratowałam je przed złem?

Coraz częściej pojawiasz się w moich myślach. Coraz bardziej dociera do mnie jak nieludzki ból Ci zadałam. Coraz więcej łez spływa po moich policzkach i coraz mocniej żałuję  bo dzisiaj wiem jedno   tylko Ty byłeś osobą  która naprawdę mnie kochała.

definicjamiloscii dodano: 27 października 2013

Coraz częściej pojawiasz się w moich myślach. Coraz bardziej dociera do mnie jak nieludzki ból Ci zadałam. Coraz więcej łez spływa po moich policzkach i coraz mocniej żałuję, bo dzisiaj wiem jedno - tylko Ty byłeś osobą, która naprawdę mnie kochała.

Wytłumacz mi jak to jest  że czuję się tak cholernie samotna w tym pełnym nienawiści świecie  gdzie sama nienawidzę każdego z osoba  a nie potrafię poddać się miłości? Jak to jest  że tak wspaniały  pełen uczuć i możliwości zapewnienia mi bezpieczeństwa jest przeze mnie odtrącany? Dlaczego nie pozwalam się kochać? Wytłumacz mi  proszę  dlaczego  bo już sama się gubię. shoocky

zakochanawnimx3 dodano: 27 października 2013

Wytłumacz mi jak to jest, że czuję się tak cholernie samotna w tym pełnym nienawiści świecie, gdzie sama nienawidzę każdego z osoba, a nie potrafię poddać się miłości? Jak to jest, że tak wspaniały, pełen uczuć i możliwości zapewnienia mi bezpieczeństwa jest przeze mnie odtrącany? Dlaczego nie pozwalam się kochać? Wytłumacz mi, proszę, dlaczego, bo już sama się gubię./shoocky
Autor cytatu: shoocky

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć