 |
|
Marzę o tym, żeby znowu Cię spotkać. Delikatnie głaskać, bawić się włosami. Drapać lekko po plecach, co tak lubisz. Słuchać jak mówisz i jak mruczysz kiedy coś Ci się spodoba. No i obserwować jak zasypiasz, leżąc obok. Niby takie nic, ale na jak długo pozostaje. Potrzebuję tego - nieosiągalnego. I już nie wierzę, żeby istniał jakiś zamiennik tego uczucia.
|
|
 |
|
Masz coś na ustach. Resztki łez pomieszanych z tęsknotką / kropeczka
|
|
 |
|
I jak Ci powiedzieć żebyś nie znikał znów ? Jak dać do zrozumienia, że gdzieś coś tam we mnie w środku chce żebyś został. Żebyś był. / kropeczka
|
|
 |
|
Może czas odpuścić i poczekać na to szczęście, które podobno kiedyś nadejdzie.
|
|
 |
|
często się śmiałam jak robił z siebie debila / kropeczka
|
|
 |
|
Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
 |
|
Już nawet nie umiem przypomnieć sobie jak wyglądał, jakiego koloru były jego oczy a mimo to ból nie zniknął, nadal przepełnia całe moje ciało, zatruwa umysł niechcianą tęsknotą.
|
|
 |
|
lubię spotkać go po kilkunastu dniach rozłąki. mogę na nowo poznać jego wychudzone ciało, zbadać jak bardzo zmieniła się faktura jego skóry, dostrzec nowe iskierki w czekoladowych tęczówkach i poczuć upajający zapach perfum. lubię całować go, po tak długim czasie, bo jestem nieziemsko spragniona, robimy to z niesamowitą zachłannością. nasze ciała są niebezpiecznie blisko siebie, splatają się, a jego przyśpieszony oddech i kołatanie serca sprawia, że zapominam gdzie jestem. namiętne porywy nie trwają długo. wolimy rozmawiać przez kilka godzin, wyrywamy sobie słowa z ust, kodujemy wszystkie wypowiedziane wyrazy. czas rozstania jest nieuchronny. przytulamy się bardzo mocno. ukrywam łzy. wychodzę. zostało mi tylko kilka esemesów dziennie i oczekiwanie na następne spotkanie oraz modlitwa o to byś nie znalazł innej, lepszej kochanki niż ja.
|
|
 |
|
tęsknię za czasami, kiedy kochałam tylko mamę i tatę
|
|
 |
|
zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście? Co widzisz? Trzymasz kogoś za rękę?
|
|
|
|