 |
nie wiedziała już gdzie znajdzie sens tej opowieści , w której gra główną rolę , może to typ opowieści rodem z horroru gdzie zginie , gdy tylko popełni mały bląd . Może komedia , gdzie za chwilę nastąpi niespodziewany zwrot akcji i pełno śmiechu , może dramat i będzie tkwić w tym łóżku już do końca zastanawiając się po co żyje /s
|
|
 |
straciliśmy tyle sensu przez głupotę , teraz jest juz tylko pusty bezwartościowy związek ./ s
|
|
 |
Nie będziem wracać
Ani wybaczać
Ni w samotności upijać się
Nie będzie nam płakać i drzeć
Ani ukradkiem wycierać nos
Nie będzie nam upijać się
Ani tabletek łykać na sen
Nie będzie nam
Nie będzie brak siebie
|
|
 |
ciche bębnienie kropel deszczu opadających na parapet tworzył muzykę
podczas tańca zmysłów.
ciała złączone w jedność , kocham noc.
I może to ta ostatnia ,
albo może to ta jedna z wielu ,
zatopieni w sobie lepimy się ,
od potu.
mrukliwe wdechy i płynne wydechy ,
coś wisi w powietrzu ,
wiemy , że to miłość.
|
|
 |
Możesz czekać na kogoś latami i latami przez to umierać, możesz wybrać kogoś, kto jeszcze przed maturą będzie planował to, jak będzie wyglądała pierwsza sofa, którą razem kupicie, możesz związać się z kimś, z kim fajnie się ćpa i dobrze pije, możesz opuścić kogoś, kto Cię uszczęśliwia, możesz wybrać dobrze, być szczęśliwa, zostać zraniona, zdradzona, porzucona, możesz też zdradzać, możesz leżeć wieczorami sama na podłodze, możesz też być wieczorami na podłodze pieprzona, możesz ich wszystkich zlewać, albo uganiać się za kimś, zaangażować się albo nie myśleć o nikim poważnie, możesz upijać się w barach, czuć obce ręce w majtkach, możesz przeżyć coś tak cholernie wspaniałego, że późniejsza utrata tego będzie Cię bolała już do końca życia albo codziennie być budzona spojrzeniem tego jedynego, możesz wybierać, zmieniać scenariusze, mieszać postacie i dialogi, możesz, możesz tyle rzeczy cholera, a Ty, Ty siedzisz i gapisz się w ścianę.
|
|
 |
nie lubię mówić o swoich problemach. Zazwyczaj i tak nikt ich za mnie nie załatwi. To po co ? Żeby usłyszeć: „Nie martw się jakoś to będzie” ? To sama to sobie mogę powiedzieć.
|
|
 |
Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego kim samemu było się wcześniej
|
|
 |
kiedyś, gdy się spotkamy pomyślisz sobie 'kurwa, szkoda, że z Ciebie zrezygnowałem. '
|
|
 |
Zwykli przyjaciele. Dwie osoby, spędzające razem czas. Mówił "wolny związek, rób co chcesz, nie przejmujmy się, korzystaj z życia". Umawiali się, nie zakochamy się, nie myślimy o tym co będzie jutro. Dlaczego wiec spędzają ze sobą czas, randki, popołudnia, noce mimo tego, ze kilometry ich oddzielają? Kiedy ona kładzie się obok niego, gdy on już śpi, czemu natychmiast on ją do siebie tuli ? Czemu budzi ja pocałunkiem? Dlaczego bez ustanku tęskni, tak jak i ona tęskni? Dlaczego, czasami dzwoni dokładnie w momencie gdy ona wychodzi z zajęć, żeby porozmawiać o wszystkim i o niczym... wysyła zdjęcia o każdej porze dnia i nocy, żeby pokazać jej co robi ? Dlaczego nawet gdy ma rozmazany makijaż na całej twarzy przez idiotyczne zabawy na wiosennym deszczu nadal się do niej szczerze uśmiecha? Dlaczego właśnie nie korzystają z życia, nie spotykają się z innymi ? Dlaczego on jest taki idealny? Dlaczego ona jest taka naiwna? To nie może być miłość.. Nie wierze, już nie wierze...
|
|
 |
Pierdolić to, nie ma co się oszukiwać, nigdy nie będzie do końca dobrze, zawsze się coś zjebie, zawsze coś nie będzie tak jak powinno być, ale tu nie o to chodzi, niech to wszystko się spierdoli, niech spadnie nam na grzbiet, stójmy pośrodku życia i śmierci, pierdolmy to, przyzwyczajmy się do tego, później powinno być lepiej, zacznijmy się z tego śmiać.
|
|
 |
niby Cię chcę , ale jednak nie to jest najważniejsze /s
|
|
 |
tyle słów w myślach , które zawszę chciałam Ci przekazać , tyle listów do Ciebie schowanych gdzieś na dnie szuflady , tyle łez wsiąkniętych w dywan wylanych przez Ciebie , tyle wspomnień . cholera to chore /s
|
|
|
|