 |
damy radę pomału, koleżko uwierz w to, wpadłeś w sidła, bo ktoś narobił bydła, tak bywa, czas na to byś to Ty złapał za skrzydła
|
|
 |
nieważne, co mówili, byłaś ważniejsza od słów
|
|
 |
Temu kto Cię nie szuka, nie zależy na Tobie. Ten kto za Tobą nie tęskni, nie kocha Cię. Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w Twoim życiu, ale Ty decydujesz kto w nim zostaje. Prawda boli tylko raz. Kłamstwo za każdym razem, kiedy je wspominamy. Są trzy rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse. Dlatego ceń tego kto Ciebie ceni i nie przywiązuj dużej wagi do tych, którzy traktują Cię tylko jako jedną z opcji
|
|
 |
nie uda nam się mieć wszystkiego na raz, coś kończy się, żeby coś mogło trwać ;)
|
|
 |
" -Więc jak tam było? -Wielki kompleks, mnóstwo budynków. Trochę się zgubiłem. -Coś wymyślimy. -My? -Tak. Powrócę jako ktoś inny. Będę szaloną dziewczyną z burzą włosów, która któregoś dnia do ciebie podejdzie i zapyta co studiujesz. -A ja się w tobie zakocham od pierwszego wejrzenia. Kolejny raz. " /now is good
|
|
 |
" -Dopiszę to do mojej nowej listy. -Razem z czym? -Zbyt dużo rzeczy. Wiosna. Żonkile i tulipany. Długa podróż pociągiem. Paw. Łóżko i śniadanie. Wspólne konto bankowe. Słuchanie twojego chrapania przez długie lata. -Nie chrapię. Chrapię? -Będziesz, kiedy się zestarzejesz. Uczęszczać na wywiadówki, a nasze dziecko będzie geniuszem. Właściwie, to troje naszych dzieci. -Będziemy mieć trójkę? -Chestera, Merlina i Daisy. -Boże, dopomóż. -Bycie z tobą. Bycie z tobą. Po prostu bycie z tobą. Bycie z tobą. " /now is good
|
|
 |
" -Czego ode mnie oczekujesz? -Nocne pory. Wspólne zasypianie. Wspólne budzenie. Śniadanie. -Czego tak naprawdę chcesz? -Chcę, żebyś był przy mnie w ciemności. Żebyś mnie tulił. Kochał. Pomagał, gdy się zlęknę. Żebyś podszedł do krawędzi i sprawdził co tam się kryje. -Co będzie, jeśli się pomylę? -To niemożliwe. " /now is good
|
|
 |
Znowu czuje Twój zapach na ustach, choć to kolejna z nocy kiedy nie ma Cie obok.. mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, daję słowo - oddałbym wszystko, żeby dziś być gdzieś z Tobą.
|
|
 |
nic nie pomoże, gdy przeznaczenie w parszywym humorze
|
|
 |
kiedy opada mgła, wiem, to ból też opadł, zostaw strach i gniew, żal i rozpacz...
|
|
 |
Zgubiłem sens i odnaleźć go nie mogłem, własny świat nagle wydał się tak obcy, tak pusty, chłodny, nieistotny. Chciałem wystraszyć słońce, zabić dnie, ożywić noce i groziłem chmurom też, że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz, aby zmył zaschnięty strup wspomnień i spłynął po mnie. Gdy na wietrze zapalasz świeczkę dobrze wiesz, że nic na tym świecie nie jest wieczne a samotność to taka straszna trwoga, kiedy zostają tylko zdjęcia po tak wielu osobach. Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy, trawisz go samotnie chcąc by było tak jak dawniej..dawne dni przepadły, odbijają się echem..tych wszystkich twarzy z waszym wspólnym śmiechem
|
|
 |
nie zadawaj pytań to nie usłyszysz kłamstw
|
|
|
|