 |
Nienawidzę, gdy przychodzi mi SMS i nie zdołam go odczytać, bo pada mi bateria. Na prawdę nie lubię zrywać się w sobotę w obawie, że zaspałam do szkoły. Wręcz nie znoszę kującego druta ze stanika. Najbardziej jednak irytują mnie wszystkie przestarzałe krewne, które tak usilnie próbują wtargnąć w moje życie. / k.sz
|
|
 |
myli nam się sufit z podłogą, jesteśmy sobą, jest błogo
|
|
 |
Chciałbym wierzyć, że my to coś więcej niż upadki, klęski i blizny.
|
|
 |
gdy nasz okręt tonie, Ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
Życie pędzi gdzieś. Ludzie biegną, tylko po co ? Czas jest nieważny . Każdy gest mało znaczy. Liczą się te wspaniałe chwile gdy brakuje nam tchu. / k.sz
|
|
 |
Wciąż karmił się wizją - "będę ponad".
|
|
 |
Dziś leci ponad, ale kocha to, co obok.
|
|
 |
Skonał w samotności, by narodzić się na nowo.
|
|
 |
Szydził z ludzi zwykłych, normalnych ludzi,
zbyt zwykłych, poprawnych.
|
|
 |
Odpychał bliskich, ogryzki na goodbye,
"wolę być sam" - fałszywy raj.
|
|
 |
We własnym bucie czuł się jak w parze cudzych,
we własnej skórze nie chciał się już nawet budzić.
|
|
|
|