 |
Idę na papierosa znów , by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia . Pierwszą i ostatnią rzecz , która nas łączy .
|
|
 |
Frajerstwo wypisane na twarzy , Skurwysyństwo w genach i jebana Podłość płynąca w żyłach . I pomyśleć , że jej serce mogło kochać kogoś takiego . | dzyndzelek
|
|
 |
Przez jednego skurwiela skreślasz innych . | dzyndzelek
|
|
 |
Pamiętaj , że możesz stać się dla kogoś w krótkim czasie wszystkim, a po jakimś czasie niczym .
|
|
 |
uśmiechaj się mimo wszystko , to najbardziej wkurza ludzi , którzy życzą Ci źle . | dzyndzelek
|
|
 |
prawdziwymi przyjaciółmi są ci , którzy nigdy nie opuszczają naszego serca , nawet jeśli na chwilę znikną z naszego życia . po latach rozłąki bez trudu na nowo podejmujemy przerwaną znajomość. nawet jeśli umrą , w naszych sercach na zawsze pozostaną żywi . | dzyndzelek .
|
|
 |
" Serce nadal wolne , nie dbam o to wcale . Jak waliłem twoje zdanie o mnie , tak nadal je walę . "
|
|
 |
a mi już nie zależy , przynajmniej nie powinno .
|
|
 |
Kiedy człowiek się zakochuje, jego życie nieodwracalnie się zmienia i choćby nie wiedzieć jak się próbowało, to uczucie nigdy nie zniknie
|
|
 |
wiesz ile razy czytałam nasze skromne rozmowy na gg ? ile razy otwierałam okienko żeby napisać. ? wiesz po ile razy analizowałam treść sms które od Ciebie dostawałam? ile razy próbowałam napisać do Ciebie zwykłe "cześć co tam."? wiesz jak bardzo bolało mnie gdy widziałam jak na korytarzu patrzysz na mnie ? wiesz ile mnie kosztował widok twojego zdjęcia w moim portfelu? wiesz jak bardzo chciałam pozbyć się Twojego zapachu lecz i tak co wieczór przytulałam go do serca.? wiesz jak bardzo boli Twoje imię wypowiadane? czy Ty w ogóle wiesz jak ja kurwa tęsknie?
|
|
 |
Uwielbiam Cię. Uwielbiam Twój zapach. Uwielbiam siadać Ci na kolanachi patrzeć Ci w oczy. Uwielbiam być szczęśliwa.
|
|
 |
|
Środek chłodnej nocy, a ja stoję przed oknem i spoglądam na piękne niebo. Szukam spadającej gwiazdy, która być może spełni moje największe marzenie. Mogę płakać. Przecież teraz nikt nie widzi moich łez. Jest mi zimno, okrywam się kocem myśląc jak bardzo potrzebuję Twoich ciepłych ramion. Siadam w kącie i uświadamiam sobie, że to wszystko już nie wróci. Duszę się łzami, brak mi tamtych dni, one dawały mi tlen, przepełniły moją duszę szczęściem. Nie mogę spać, zbyt wiele myśli krąży po mojej głowie, zbyt wiele wraca wspomnień. A wiesz co jest najgorsze? Tak jest co noc. / 61sekund
|
|
|
|