 |
nigdy już nie powiem "nie zrobię tego więcej", bo i tak zrobię.
|
|
 |
Spowiedź : - nie zabiłem, nie spaliłem, mało jadłem, dużo piłem, popełniłem wielką winę, całowałem raz dziewczyną. - ależ chłopcze to rozpusta, całowałeś pannę w usta ? - trochę niżej proszę księdza . - grzechy to niczyje, całowałeś pannę w szyję ? - trochę niżej proszę księdza . - i to było po raz pierwszy ? całowałeś pannę w piersi ? - trochę niżej proszę księdza . - ależ chłopcze to występek, całowałeś pannę w pępek ? - niżej proszę księdza . - chłopcze bądź przeklęty, całowałeś pannę w pięty ? - wyżej proszę księdza . - twoja miłość niecudowna, całowałeś ją w kolana ? - wyżej proszę księdza . - chłopcze czyś ty półgłupek ? całowałeś pannę w półdupek ? - nie ! - chłopcze bądź potępiony, całowałeś z drugiej strony ? - nie ! - chłopcze skróć tę mękę, gdzie całowałeś ? - w rękę .
|
|
 |
- co córeczko taka smutna jesteś? chłopak Cię zostawił? - nie mamo, nie zostawił, raczej nie pokochał.
|
|
 |
Przepraszam Cię za każdego focha, każdy krzyk, każde dąsanie się, każde niedopowiedziane słowa, każde gówno, przez które na chwilę coś między nami się przetarło, że często bywam nieznośna, muszę postawić na swoim, czepiam się szczegółów i że wszystko muszę mieć idealnie zrobione, bo inaczej zawsze jestem niezadowolona, za to, że przez 7 miesięcy obraziłam się na Ciebie tysiąc razy, ale wiesz, że mam ciężki charakter i mimo, że w takich momentach moje serce łamie się na milion kawałków to ja i tak będę dalej brnęła w swoim postanowieniu, nie wiedząc co chcę tym w ogóle udowodnić.
|
|
 |
nikt nie widzi kiedy rozwalam się na pół, nikt nie wie co czuję w środku, nikt nie dowie się co mnie tak naprawdę boli, jednak wszyscy wiedzą że Ty jesteś tego powodem./
|
|
 |
Pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie. Co czułam ? Nie pytaj, nieważne.
|
|
 |
czasami trudno jest sobie uświadomić, jak bardzo w dupie mają nas ludzie, na których tak cholernie nam zależy.
|
|
 |
To były dwa światy,dwa światy które baliśmy się z sobą połączyć,których nie potrafiliśmy złączyć i chyba nawet nie chcieliśmy.Ale coś nas do siebie przyciągało,coś więcej niż chemia.Coś co sprawiało że chcieliśmy mijać się na ulicy,spotykać w tych samych klubach, patrzeć sobie w oczy choć przez to nic nieznaczące kilka sekund.Coś co sprawiało że chcieliśmy przeprowadzać z sobą głupie,krótkie rozmowy o treści 'cześć.co tam ?'.Ale był to też strach,strach przed tym że pewnego dnia któreś z nas znajdzie sobie partnera, że nagle na facebooku status zmieni się z 'wolny' na' w związku'. Strach przed tym że to wszystko się skończy,że któreś z nas zmądrzeje i da sobie spokój.Ale to też udawanie,że ledwo się znamy,że nic nas nie łączy,nie łączyło i nigdy nie będzie łączyć.Udawanie że jesteśmy sobie obojętni.Z perspektywy czasu uważam ,że to własnie te wszystkie czynniki razem wzięte spowodowały że zniszczyliśmy to co było.Już od samego początku nie mieliśmy szans na normalny związek.
|
|
 |
Moje życie ? raz jest z górki innym razem pod nią . Towarzyszą mi codziennie inne uczucia od tych najwspanialszych do najgorszych . Pamiętam każdą mile spędzoną chwilę , pamiętam nawet to czego tak na prawdę nie chciałabym pamiętać . Codziennie marzę aby było lepiej . Mijam na ulicy ciągle te same twarze , te same miejsca . Mam swoje dziwactwa i inne wymysły , które dla mnie są normą . Uśmiech zazwyczaj szczery , ostatnio udawany . W zasadzie mam wszystko czego potrzeba do szczęścia , wspaniałych ludzi w okół siebie , powody do uśmiechu z byle powodów . Brakuje tylko jego . Tak On , jedyna osoba której brakuje mi do tego aby moje życie było idealne.
|
|
 |
Ty zawsze będziesz kimś więcej, niż tylko wspomnieniem.
|
|
 |
Nie jestem idealna. Lubię przeklinać, chodzić zakazanymi drogami, za dużo wypić i kochać skurwieli lubię.
|
|
 |
Choć wiedziała ,że on karmi ją kłamstwem ,nie potrafiła odmówić sobie kolejnej jego dawki .
|
|
|
|