 |
Gdy będziesz miał samobójcze myśli, proszę, zadzwoń do mnie, choć to nie Błękitna Linia, przyjadę by dać Ci w mordę, wjadę frontalnie z kopem, ciosy ostudzą zamiary, zostawię pizdę pod okiem, żebyś miał drugą do pary.
|
|
 |
Przynieś wódkę, wierz mi mam za co wypić, pech chciał na mnie trafić, ale skurwysyn chybił.
|
|
 |
Choć pomaluj mój świat, też bym tak chciał, by w sekundę zapomnieć, opanować szał, o problemach i o gniewie, o bólu co siedzi w moim sercu, prze Ciebie.
|
|
 |
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz. Jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył.
|
|
 |
znajdzie maniure zrobi z maniury rure, odejdzie nie wzruszony nakryty kapturem.
|
|
 |
Za małolata wypił nie jedną kratę, pół serio pół żartem, nie raz biegał z blantem.
|
|
 |
Przyrzekaliśmy sobie wierność, pierwszy odpadłeś. / i.need.you
|
|
 |
Mimo tylu czasu czuję twój zapach i w pewnym sensie czuje ciebie. Słowa twoje wciąż słysze w swojej głowie. Usta...one wciaz tęsknią za twoimi pocałunkami. Ciało za dotykiem. Dusza wciąż płacze a serce krzyczy jak cholera. Nie mogłeś przecież odejść na zawsze. / i.need.you
|
|
 |
Nigdy nie zapominaj o przeszłości. Ona nigdy nie przemija. / i.need.you
|
|
 |
znów myśle o tym cię czuję jak łzy zbierają się w oczach. Czekam i spokojnie ciekną, nie czuję smutku przeciwnie jest pięknie / i.need.you
|
|
 |
tak cholernie boli brak Ciebie. / i.need.you
|
|
 |
mimo wszystko i tak lubiła wieczory. wtedy przynajmniej nie miała obaw, że ktoś zobaczy jej łzy. / i.need.you
|
|
|
|