Kolejny wieczór mija,
Leci następna chwila.
Patrzę na Twoje zdjęcie,
Myśląc co zrobiłem źle.
Pragnę odnaleźć sposób,
Lub jakieś antidotum.
By móc Cię znowu poczuć,
I już nie spuścić z oczu.
Serce zdecydowało,
Że bliskości mu mało.
Więc każdego poranka,
Szukam sensu do wstania.
Nie myśleć już o Tobie,
Może kiedyś zapomnę.
To mi daje nadzieję,
Że znów szczęśliwy będę. /gre.wiecz
|