 |
Czasem jest, po prostu za trudno.
|
|
 |
Pokochała tak, jak właśnie straszliwie nie chciała kochać.
Pokochała tak, że wszystko zależało od niego i nie mogła przestać.
|
|
 |
Mam ochotę przedawkować wszystko. Począwszy
od papierosów, skończywszy na Tobie
|
|
 |
Ostatnie spojrzenia pamięta się najdłużej .
|
|
 |
Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim
|
|
 |
nigdy nie chciałam znać twoich wad / i.need.you
|
|
 |
W ciszy staram się domyślać co mogło znaczyć każde z twych spojrzeń...i nagle zdaję sobie sprawę, że było ich tak niewiele. / i.need.you
|
|
 |
Jeszcze niedawno było inaczej. Zupełnie inaczej między nami. Jeszcze tak niedawno słyszałam od ciebie słowa, które dzisiaj skreślasz swoim zachowaniem. Najgorsze jest to że kiedyś one były prawdziwe. Nie powtarzałeś ich kilka razy a milion. Teraz kiedy cię widzę od razu odwracam głowę, nie mogę na ciebie patrzeć. Nie mogę patrzeć bo od razu przypominają mi się twoje kłamstwa i to jaka byłam głupia wierząc ci. Zastanawiam się co ci to wszystko dało. Satysfakcje? Ale z czego. Byłam twoim celem? Jeżeli go osiągnąłeś to gratulację siły i wytrwałości, chociaż to nie mogło być aż takie trudne, przecież to było pewne że prędzej czy później cię pokocham. Chyba możesz być z siebie dumny. Zastanawia mnie jednak czy zakochałam się w tobie czy w kimś kogo udawałeś. Byłeś prawdziwy, czy udawałeś kogoś? Nie wiem już czy cokolwiek o tobie wiem, znając cię 2 lata. Dość dziwne, że trwało to długo a ja nie wiem kim jesteś / i.need.you
|
|
 |
Ciało przy ciele, dotyk, a można być jeszcze bliżej, tak serce przy sercu. / i.need.you
|
|
 |
Tak bardzo mnie wszystko boli. Najbardziej serce. Czuję jak przepływa przez nie krew, każde jego bicie. Boże, jak boli, jak cierpie. / i.need.you
|
|
 |
Ranię by zobaczyć cierpienie innych. Mogę w ten sposób zobaczyć samą siebie / i.need.you
|
|
 |
Krzyk już mi nic nie da. Mogłabym wykrzyczeć mu że go kocham, ale to już nie ma sensu. On już podjął decyzje / i.need.you
|
|
|
|