 |
Siedziała na parapecie z kubkiem ciepłego mleka, patrząc na gwiazdy, myśląc o Nim. Miała założoną jego bluzę i słuchała jakieś nudnej piosenki, która akurat leciała w radiu. Było już dosyć późno. Wzięła do ręki telefon, weszła w funkcję sms i napisała : Mimo tego , że dzielą nas kilometry i mimo tego ,że dobrze się bawisz teraz z kumplami chciałam ci napisać, że dziękuję za wszystko. Chwile jeszcze zastanowiła się, czy dać mu tą błahą buźkę z dwukropkiem i gwiazdką na sam koniec, w końcu nie liczyła na nic wielkiego, po prostu chciała mu podziękować za to, że się nią interesował. Jednak po przemyśleniach zrezygnowała z tego . Wysłała mu tą wiadomość i wróciła do swych przemyśleń. Nagle poczuła wibracje telefonu . Dzwonił do niej . Odebrała. Usłyszała jego głos, który tak uwielbiała nie wiedziała co ma powiedzieć. On zaczął : Wiesz ja Cie też. Wiem, że zapewne nie wiesz co powiedzieć ale ja Cie KOCHAM. Jej oczy zaczęły napływać łzami. A on dodał: - Kotek nie płacz bo nie ma powodu
|
|
 |
Kolejny zawód, kolejne rozczarowanie, kolejne słowa bez pokrycia.
|
|
 |
ohhh słodko. zaraz się porzygam.
|
|
 |
Polubiła jego posta na pewno ze sobą spali.
|
|
 |
śniłaś mi się dzisiaj, mocno.
|
|
 |
suchar 1 : - jak nazywa się mokra łąka? - podlana.
|
|
 |
niedługo powiedzą mi " szczęśliwego, nowego roku" pewnie rozpłaczę się przed północą, pewnie pocałuję na 12 kogoś, za pewne wyświetlacz telefonu nie zgaśnie ani na minutę. zasnę około 3 z myślą, że jestem zaprawdę naiwna i głupia...
|
|
 |
s ł o w e m
wdzierał się w każdą najmniejszą komórkę jej ciała,
pobudzał dreszcze na śniadej, delikatnej skórze
na której co dzień zostawiał kształt swoich linii papilarnych.
|
|
 |
wiesz, przychodzi w życiu człowieka taki moment, kiedy ma już dosyć czekania na jutro.
na każde cholerne "jak".
jak dorośniesz, jak zjesz obiad, jak skończysz szkołę, jak zrobisz lekcje, jak wrócisz do domu, jak skończysz studia, jak znajdziesz pracę, jak zaczniesz zarabiać, jak założysz rodzinę, jak przejdziesz na emeryturę, co wtedy? co się kryje za kolejnym "jak"?
śmierć? może w końcu spełnienie? spokój?
teraz jest ten moment. chcę szczęścia dziś. tu i teraz, i w każdej kolejnej minucie mojego życia.
|
|
|
|