 |
Dziś mija tydzień od tego przeklętego dnia, od dnia, w którym padło zbyt dużo cierpkich słów. I choć mija 7 tych cholernych dni, każde z nas milczy, mimo tego, iż oboje mamy sobie tyle do powiedzenia. Żadne z Nas nie ma odwagi, by napisać, wmawiając sobie, że to nie my powinniśmy pisać pierwsi.
|
|
 |
Po kłótni tak po prostu ubrał się i wyszedł bez pożegnania.
|
|
 |
-Szedłeś z kolegami i nawet się nie przywitałeś
-Naprawdę Cię nie widziałem!
-Tak pewnie ale inne koleżanki widzisz z daleka
-Jej przepraszam
-Nie przepraszaj po prostu zejdź mi z oczu!
|
|
 |
-Wiesz co ona mi powiedziała.?
-Co?
-Że mam ładne oczy
-To powiedz jej że te oczy są moje i żeby poszła do dentysty póki ma z czym bo jak jej wybiję zęby to już nie będzie miała takiej potrzeby.
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok = PRZESZŁOŚĆ
|
|
 |
-Ty płaczesz?!
- Nie kurwa, fontannę udaję!
|
|
 |
a gdyby Facebook miałby opcję : ' lubię ją ' , ' kocham ją ' którą byś wybrał?
|
|
 |
szkoda, że nie pamiętasz tego, co ja pamiętam.
|
|
 |
Proste, boisz się swoich uczuć kochanie.
|
|
 |
nie mam najnowszych gadżetów, super popularnych przyjaciół i idealnego związku. moi rodzice nie zarabiają milionów i nie są najwspanialsi na świecie, a mimo tego uśmiecham się i nie narzekam, wiesz dlaczego? ludzie, których życie nie rozpieszcza, a daje im w kość potrafią się cieszyć małymi rzeczami. nie wymagają zbyt dużo. starczy im najzwyczajniejszy uścisk od mamy, zwykły buziak od chłopaka, tania koszulka z przeceny, czy drink za trzy złote wypity, w towarzystwie przyjaciółek, by uśmiech nie schodził im z buźki.
|
|
 |
Spojrzała na zegarek, była godzina 20:20 - przemilczała. Po jakimś czasie zerknęła znowu wskazówki wskazywały godzinę 21:21 - przemilczała. Położyła się do łóżka z nadzieją, że uśnie...na marne liczyła baranki, gdy tylko zamykała oczy widziała jego twarz. Twarz chłopaka, którego tak bardzo kochała. Wydawało się jej, że leży już tak całą wieczność, aby się upewnić, która jest godzina spojrzała dyskretnie na zegarek pełna obaw do tego co zobaczy. Była godzina 22:22 - to było już za wiele, nie wytrzymała... łzy same spływały po jej bladej twarzy.
Nigdy nie przestaniesz kogoś kochać. Po prostu nauczysz się bez niego żyć.
|
|
 |
- Dlaczego rysujesz zielone serce?
- Yy.. bo jest spleśniałe..
|
|
|
|