 |
pamiętam szkolną wycieczkę do Krakowa, kiedy w drodze powrotnej prawie każdy spał, w autobusie panowała dziwna cisza. on z kumplem siedział na samych tyłach a ja przed nimi, zerkałam co chwilę na niego, siedział z telefonem w ręce wpatrując się w szybę, coś było nie tak. poczułam wibrację w kieszeni napisał mi smsa o treści. ' nie dam rady dłużej udawać, że nic do ciebie nie czuję, kocham cię jak pojebany. ' odwróciłam się do niego z wielkim uśmiechem na twarzy. usiadłam koło niego i przez całą drogę siedzieliśmy w objęciach milcząc.
To tylko wspomnienia.
|
|
 |
dziewczyno , zrozum - zapomnisz . tak , będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku , a łzy lecieć będą ciurkiem . później nastaną dni w których na myśl o Nim ogarniać będzie Cię już tylko smutek - nie uronisz łzy . kolejne miesiące będą łatwiejsze , aż w końcu gdy ktoś wypowie Jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był .
|
|
 |
ona uwielbiała z nim pisać po nocach, a on uwielbiał robić jej nadzieję.
|
|
 |
Chciałabym iść do sklepu , wydać 1.30 zł na tymbarka , usiąść spokojnie na chodniku , otworzyć kapsel i przeczytać 'On Tęskni'.
|
|
 |
Rozrysował jej mapę do swego serca, lecz ona nigdy nie była dobra z geografii.
|
|
 |
- poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.?
- na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
|
|
 |
ON: Czuję, że ją kocham, ale czuję, że ona mnie nie...
ONA: Czuję, że go kocham, ale czuję, że on mnie nie...
|
|
 |
- Widzisz ją?
- Którą?
- Tamtą.
- Tą wysoką?
- Tak.
- Wygląda nieciekawie.
- Jej dusza jest inna niż ci się wydaje.
- Tak?
- Tak. Jest jak brylant, tylko trochę nieoszlifowany.
- A jej oczy?
- Przepełnione smutkiem.
- A jakie one są?
- Ciemnobrązowe, są jak labirynt, nie do przejścia.
- Ale dlaczego?
- Bo ludzie nauczyli ją, że lepiej się zamknąć w sobie i nie otwierać. Za dużo razy dostała cios w serce.
- Biedna.
- Nie, ona tylko postanowiła stworzyć niewidzialny mur, żeby już nikt jej nie zranił.
- A jej serce?
- Zamknięte na cztery spusty. W ogóle ciężko się przedostać przez ten mur, jeśli tylko stworzy się jakaś szparka, ona ją zamyka...
- Czyli ta dziewczyna już nigdy nie otworzy się na ludzi?
- Nigdy.
|
|
 |
Musisz być silna. Zagryzaj wargi. Zaciskaj pięści. Tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. Rzucaj doniczkami z okna na przechodniów, żeby odreagować. Ale nie płacz. Nigdy nie wolno Ci uronić łzy. Nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
 |
Czasami się zastanawiam, co byś zrobił, gdybyś spotkał mnie poza szkołą? Gdybym przygnębiona wpadła na Ciebie? spojrzała Ci w oczy? Albo lepiej ! Gdybyś zobaczył mnie szczęśliwą, z jakimś cudownym uśmiechem na twarzy. Chciałbyś podejść, a tu przybiegłby do mnie jakiś "on" i przytuliłby mnie. Domyśliłbyś się, że ten uśmiech, którym Ciebie n i g d y nie obdarzyłam, jest dla n i e g o. Co byś czuł?
|
|
 |
ej, skoro już się do mnie nie odzywasz i udajesz, że mnie nie znasz, to dlaczego się tak patrzysz.?
|
|
 |
Na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy, to proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym.. Nie wiem, śmieci wynieś.
|
|
|
|