 |
Przekręciłam kluczyk od barku i wyjęłam gruby,czerwony zeszyt.Przysiadłam na łóżku i zaczęłam pisać.O tym co jest,co czuję i o tym jak bardzo jestem szczęśliwa.Gdy skończyłam zeszyt upadł mi na podłogę otwierając się na pewnej stronie.Zaintrygowało mnie pierwsze zdanie wpisu z 2009 roku.Wczytana przysiadłam na skraju łóżka niczym zahipnotyzowana.Łzy pojawiły sie w oczach.Wszystkie wspomnienia wróciły-krok po kroku.Uśmiechałam się przez łzy wspominając pierwsze spotkanie,rozmowy,pocałunki-pierwszą swoją miłość.Pamiętam jaka byłam wtedy szczęśliwa.Wszystko było takie pierwsze i magiczne.Przewróciłam dwie kartki i wybuchnęłam histerycznym płaczem.Odszedł.Zostawił mnie samą.Później chciał wrócić,naprawić wszystko..Po tylu latach wciąż jest w moim sercu.Mimo,ze jest inny-ten co otwarcie mówi,ze kocha.Ja też,ale wspomniania zawsze będą.Pierwsza miłość nigdy w nas nie umiera i żadna nowa nie jest w stanie jej przysłonić..Otarłam łzy -zamknęłam zeszyt chowajac go głęboko w szafce. ||pozorna
|
|
 |
Jedno spojrzenie, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie skierowane tylko w jego źrenice.
|
|
 |
Pozwól, panie, że postawię ci jedno pytanie. Gdyby ci Kościół powiedział: „Dwa i trzy to razem dziesięć”, co byś uczynił? „Panie – odparł – musiałbym w to uwierzyć i liczyłbym tak: jeden, dwa, trzy, cztery, dziesięć.”
|
|
 |
Lepiej godzinę za wcześnie niż o sekundę za późno.
|
|
 |
Jak wszyscy ludzie odbiegający od normy, nie zdawała sobie w pełni sprawy, że jest nienormalna.
|
|
 |
Czemu nie brać życia takim, jakie jest?
|
|
 |
Prawda jest taka, że kobieta traktuje poważnie, każdego mężczyznę, który zdoła jej wmówić, że ją kocha.
|
|
 |
W końcu dorastasz tak bardzo, że zaczynasz traktować rodziców jak swoje dzieci. Z czułością, ze zrozumieniem, przymykając oko na ich błędy.
|
|
 |
W naszych czasach tylko sardynka może sobie pozwolić na luksus nieposiadania głowy.
|
|
 |
Czemu się oburzacie na kociaki? Każdy kokietuje czym może, np. uczeni głową.
|
|
|
|