 |
Niczym pierdolony absynt chcę cię zabrać stąd, choć wiem, że następny krok to błąd - idziemy w to. Zamknij oczy, otwórz dłoń, grunt spod nóg nam ucieknie, wszystko, co słyszałeś do dzisiaj to brednie. Po twarzy cieknie... pot ze łzami, chuj z tym... co pod nami, póki tylko jeszcze czuję nasz oddech. Zostawić ich, to teraz nie problem, nie widziałem tam nic, co by mogło być dobre - to chory syf..
|
|
 |
Podaj mi rękę, prędzej, nie marnujmy czasu, ja chcę i Ty też chcesz, żeby ten tajfun co dziś w nas drzemie, pokazał światu jak oddech na karku porywa jak twister.
|
|
 |
Bo zjebał się świat, a ja nie powiem, że to martwi mnie, czas kłamstw i martwych serc, jutro znów będzie normalnie, teraz zaśnij, cześć.
|
|
 |
Życie jest podłe, pamiętaj dziecko.
Nie trzeba umrzeć żeby przeżyć piekło!
|
|
 |
Marynarka w piki szyta na wszystkie rozmiary
Od karka do kaleki, profesora do tipsiary
sarkazm wielki jak uda NRD-owskiej kolary
|
|
 |
Nie chce uczyć ludzi jak żyć, bo życie jest ciężkie,
każdy uczy się sam a doświadczenie jest piękne
|
|
 |
Nienawidzę się za swoją wrażliwość tyle razy chciałem ją ominąć,
na chwilę chciałbym zaginąć lepiej zasypia się skurwysynom.
|
|
 |
Masz jaja to masz własne zdanie.
Masz zdanie to na ich zdanie masz wyjebane.
|
|
 |
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
|
|
 |
To nie ma być spowiedź, raczej szczera rozmowa.
|
|
 |
wiem, że nigdy nie jest idealnie, początkowa fascynacja z czasem przeobraża się w ciągłe kłótnie i awantury, krzyki i przeszklone oczy od łez. będziemy się gubić, tęsknić, i znów wracać do siebie, taka jest kolej rzeczy. jedno wiem, przyszłość należy do nas, jesteśmy dla siebie stworzeni. /rap_jest_jeden
|
|
 |
moje najbezpieczniejsze miejsce na Ziemi, ciągle zmienia swoje współrzędne geograficzne - wraz z każdym Twoim ruchem, porusza się mój azyl który znajduje się między Twoim lewym a prawym ramieniem. / rap_jest_jeden
|
|
|
|