 |
|
Mam poranione dłonie od utrzymywania tego związku./esperer
|
|
 |
Jeśli coś Ci we mnie nie pasuje to masz problem, bo ja się nie zmienię.
|
|
 |
Albowiem ona potrzebowała jedynie odrobinę miłości, która mogła uleczyć jej znękaną duszę.
|
|
 |
Czego teraz pragnę? Żebyś tu do mnie przyszła. Nie pukaj, nie czekaj, aż Cię sama zaproszę. Wproś się. Przytul mnie. Obejmij. Połam mi żebra i zmiażdż serce, ale już nigdy, przenigdy nie wypuszczaj mnie z rąk. Ze swojego świata. Bądź przy mnie.
|
|
 |
Biorę ją za rękę i przyciągam do siebie. Zatapia się w moich ramionach, a ja w ten sposób chcę stworzyć dla niej tą powłokę ochronną, dać jej poczucie bezpieczeństwa, ogrom ciepła i czułości, emanującej energii, a zarazem stworzyć jej ulubione miejsce na całym świecie. Chcę by otwarcie z uśmiechem na ustach, mówiła głośno, że najlepszym schronieniem są moje objęcia.
|
|
 |
Przepraszam za to, że wy wszyscy możecie rozbierać ją wzrokiem, a tylko ja rękoma.
|
|
 |
Patrz przed siebie, może zauważysz jak mnie nie ma.
|
|
 |
Nie jestem samotna - jestem tak wyjątkowa, że nikt na mnie nie zasługuje.
|
|
 |
Ej chodź ! weź ze mną ślub w Las Vegas. ubierzemy niebieskie jeansy . ! ; D
|
|
 |
stała pod jego blokiem trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego, że on pewnie wystawił ją do wiatru.. nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc ' przepraszam piękna, ale szukałem dla ciebie bluzy '. pocałował ją delikatnie w czubek nosa, powodując, że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami .
|
|
 |
wbijam w to szczęście, co ma być to będzie . ! :D
|
|
|
|