 |
sama siebie nie rozumiem, bo jak byłeś w pełni osiągalny, miałam do Ciebie dostęp to nie chciałam Cię. Miałam masę wątpliwości. Nagle teraz kiedy zrobiłeś się niedostępny, kiedy wiem, że nie będziemy się widzieć tyle czasu i że nasze rozmowy i zamiary innych ludzi wobec nas mogą odejść w zapomnienie ogarnia mnie smutek i pustka. Żal zagościł w moim sercu. Chyba zaczynam wierzyć w to, że im bardziej jest coś dla nas niemożliwe, tym intensywniej tego pragniemy.
|
|
 |
Nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa...
|
|
 |
Nie wiem czy tęsknię za Tobą czy za twoją obecnością. Czy potrzebuję Cię , bo Cię kocham.. czy chcę, żebyś po prostu był , bo się przyzwyczaiłam do twojego widoku.
|
|
 |
tak będziemy mówić, że zaczekamy, które z nas pierwsze napisze, podejrzewać, że się narzucamy, brać i odkładać telefony, aż niedługo naprawdę będzie za późno
|
|
 |
I zapamiętaj,że raz złamane serce będzie kochać jeszcze mocniej, pomimo, że wydaję się to niemożliwe. Ono po prostu kurczowo łapię się tego co będzie przypominać przeszłoś
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego plecak, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego zarost , jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia .
|
|
 |
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na seks. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze.
|
|
 |
Wiesz.. Powiedzieli mi, że wyglądamy razem tak, jakbyśmy z każdą sekundą kochali się jeszcze bardziej.
|
|
 |
Kochasz ją, prawda?
Jeśli naprawdę ją kochasz, za żadną cenę nie spuszczaj z niej wzroku.
Nieważne, co zobaczysz, nieważne, czego się o niej dowiesz, nie odwracaj się od niej.
Kiedy już raz będzie w Twoich ramionach, nie puść jej..
|
|
 |
Patrząc z perspektywy czasu stwierdzam, iż te kłótnie Nam pomogły, zawsze próbowaliśmy dojść do porozumienia, choć często jedno chciało dogryźć drugiemu, chciało go powalić swoimi argumentami. Ale pamiętasz? zawsze wychodziliśmy z tego bez szwanku, bez uszczerbku, kochaliśmy się tak samo, śmiem myśleć iż nawet bardziej, nieraz traciliśmy swoje zaufanie, lecz później udowadnialiśmy ze zdwojoną siłą jak bardzo na nie zasługujemy, walczyliśmy o siebie nawzajem, pokazując, że zależy Nam na sobie, że jesteśmy jednymi z tych, którym dane będzie kochać się już po kres tego co najcenniejsze otrzymaliśmy od Boga, po życia kres, Skarbie.
|
|
 |
Kocham Cię. Chociaż jesteś wkurzający na maksa, chociaż zabraniasz mi robić rzeczy, które chcę robić, chociaż krzyczysz na mnie, chociaż czasem nie dogadujemy się zbyt dobrze, chociaż czasami mnie nie rozumiesz. Często przeze mnie płaczesz, boli mnie to, dlatego reaguję agresją, nie umiem inaczej. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Chciałabym, żebyś wiedział, że nienawidzę siebie za to, że musisz znosić tak podłą i okropną osobę. Chciałabym, żebyś wiedział, że Cię kocham i przepraszam za wszystkie krzywdy, które Ci wyrządziłam.
|
|
 |
Nie potrafię słowami wyrazić tego, co czuję. Alfabet jest chyba za mały. Ale nic innego nie mam do dyspozycji, bo przecież nie mogę cię pocałować. A to byłoby o wiele prostsze i wyjaśniłoby wszystko bez użycia tych zbędnych liter.
|
|
|
|