|
z nikim nie mogę porozmawiać, bo wszyscy się gdzieś spieszą, bo jestem tu obca, bo nikt nie chce słuchać o kłopotach, prawda?
|
|
|
nie miałam czasu, by ze sobą pobyć na trzeźwo i zobaczyć jaka jestem
|
|
|
Żeby przetrwać, musisz nauczyć się żyć bez niczego.
Pierwszy umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja
|
|
|
- Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?
- Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
- I co wtedy zrobiłaś?
- Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
- Długo?
- Tydzień.
- To niedługo.
- Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało.
|
|
|
Moje serce znów stało się wydmuszką. Ale tym razem sama wymiatałam z niego każdy zaczątek uczucia, bojąc się bólu.
A teraz zaczynam bać się tej pustki.
|
|
|
nigdy nie czułam się normalna, bo nie jestem i nie chcę być. w twoim świecie musiałam stawić czoła śmierci, osamotnieniu i bólowi. Ale jednocześnie nigdy nie czułam się równie silna. Bo to także mój świat. Należę do niego.
|
|
|
Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat , nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by wymordowała . A w dwa lata później rozgląda się , czy któryś przypadkiem nie ocalał .
|
|
|
próbowałam tłumaczyć rodzicom , że życie to taki dziwny prezent . Na początku się je przecenia : sądzi się , że dostało się życie wieczne . Potem się go nie docenia , uważa się , że jest do chrzanu , za krótkie , chciałoby się niemal je odrzucić . W końcu kojarzy się , że to nie był prezent , ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.
|
|
|
Im dłużej na ciebie czekałam, tym bardziej mi ciebie brakowało.
|
|
|
Nie wstydź się tego , że cię kocham . O nic cię nie proszę , jedynie o to , byś pozwolił siebie kochać jeśli starczy mi sił .
|
|
|
Nawet jeśli nie wypowiadał ani słowa , jego oczy mówiły wszystko .
|
|
|
|