 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
Pragnę, by wszyscy moi wrogowie zdechli w męczarniach.
|
|
 |
I choć mam Ciebie, walentynki spędzę z zimnym Lechem, fajką i pihem w słuchawkach. Taa zajebiście. / loveandpeace
|
|
 |
Cześć. Nadal Cię kocham. Wiem, że masz mnie w dupie. Wiem, ze masz inną. Wiem , że nie potrafisz kochać, ale ja Cię kocham i nic na to nie poradzę. Żegnam. / loveandpeace
|
|
 |
Mała istota, o tak wielkiej duszy. Zakochuje się rzadko, ale gdy się zakocha, to kocha całym sercem. Niestety w naszych czasach jest to wadą. W czasach, kiedy ludzie nie mają uczuć i nie liczą się z innymi, nie opłaca się kochać. Zakochała się. Wszystko wróżyło, że będzie jak w bajce. Piękne słowa, obietnice. Przy bliższym poznaniu jednak, zobaczyła jaki jest na prawdę. Nie miał uczuć, zabawił się nią jak plastikową lalką, nie wiedział jednak, że ona ma serce, w porównaniu z zabawką. On żył dalej, ona zatrzymała sięw momencie ostatnich wypowiedzianych przez niego słów. Nie wiedziała jak dalej trwać, bez niego. Straciłą sens i utkwiła w martwym punkcie. / loveandpeace
|
|
 |
Rok temu, moglibyśmy przysiąc, że walentynki 2012 spędzimy znów razem. Byliśmy tego pewni. a Dziś jestem pewna tego, że w ten dzień nie będę z Tobą. Będę z nim i mimo tego, że czasem żal mi tamtych dni, to będę szczęśliwa. Będę szczęśliwa, bo ON zajął Twoje miejscei zasługuje na moją miłość. / loveandpeace
|
|
 |
Kiedy jest miłość? Kiedy facet trzyma Ci włosy podczas robienia loda.
|
|
 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
masz obok siebie kogoś istotnego. osobę, dzięki której każdego dnia poranny papieros smakuje o niebo lepiej, a Ty nie masz ochoty zanosić się płaczem, kiedy po przebudzeniu siadasz na brzegu łóżka. osobę dla której używasz perfum, na które musisz odkładać miesiące, tylko dlatego, że raz prymitywnie wspomniała, że 'nieźle pachną'. osoba, która jest. oddycha, nadążając za Tobą. nigdy przed Tobą, zawsze obok Ciebie. i właśnie wtedy nadchodzi wieczór, kiedy ta osoba odchodzi. a Ty? a Ty tęsknisz za głupim biadoleniem odnośnie ubierania kapci, podczas chodzenia po zimnym parkiecie.
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
 |
czekałam na ciebie doskonale wiedząc, ze juz nie wrocic. zupelnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechl mi moj najukochanszy pies, a ja kazdego dnia stalam pod rodzinnym domem, naiwnie go wolajac.
|
|
|
|