 |
Doszło do momentu, w którym oboje byliśmy zmuszeni dokonać zwrotu naszych serc. Oddałem Ci Twoje. Było całkiem zadbane, przecież troszczyłem się o nie niemiłosiernie, nawet odniosłem wrażenie, że nabrało kształtów, a jego kolor był zdecydowanie bardziej wyrazisty. Podałem Ci je pięknie zapakowane z żalem w oczach i duszy. Przyszła kolej na moje serce. Rzuciłaś mi je pod nogi. Pochyliłem głowę w dół i dostrzegłem wiele ran i zadrapań spowodowanych zaniedbaniem owego narządu. Skierowałem wzrok na Ciebie, a Twój wyraz twarzy wydawał się obojętny, tak, jakby nie obchodziło Cię to co dzieje się w danym momencie. Delikatnie podniosłem swoje serce i przytuliłem je do piersi, a w myślach wypowiedziałem kilka słów, których będę strzegł jak oka w głowie do końca swoich dni: 'Wiesz serce, już nigdy nikomu Cię nie oddam'. /mr.lonely
|
|
 |
Jest zajebiście. Naprawdę elegancko. Nie spłacam kredytów, nie martwię się o fundusze na wyżywienie własnej rodziny, nie mam żony, dzieci, multum obowiązków. Nie mam kłopotów w pracy, zawikłanych, niejasnych i nietrwałych znajomości, nie mam wrogów. Kurwa, żyć nie umierać. Jedynie tęsknię za tym co było, wiesz? Ale co Cię to obchodzi. Masz nowe, lepsze życie. Nie ma w nim miejsca dla mnie, to przykre.
|
|
 |
Kobietę stworzono z żebra mężczyzny. Nie ze stopy , by po niej deptano. Nie z głowy by była mądrzejsza. Ale z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i być blisko serca, by ją kochać.
|
|
 |
KOCHA MNIE. CAŁĄ. RAZEM Z MOIMI NARZEKANIAMI NA ŻYCIE. RAZEM Z MOIM GŁUPKOWATYM ŚMIECHEM. POMIMO MOICH NERWÓW I WYBUCHÓW HISTERII, KOCHA.
|
|
 |
Upraszczając nieco sprawę, suką się jest, a nie bywa.
|
|
 |
Kobieta potrzebuje czasem drobnego gestu. Bladego kwiatka, czułego dotyku, wyjścia do teatru. Od czasu do czasu pragnie, aby cała uwaga faceta była skupiona tylko na niej. Chce być pępkiem świata. Egoistycznie, ale prawdziwie. Chce stać na czubku wieży i wiedzieć, że jest szczytem jego serca i marzeń. Czasami chce być rozpieszczana kawałkiem białej czekolady, kawą z bitą śmietaną o poranku.
A może po prostu chce czuć o każdej porze dnia i nocy, że jest kochana?
|
|
 |
Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że dałbyś sobie uciąć za niego rękę? Nie, nie w przenośni, dosłownie- czy oddałbyś za niego rękę?
|
|
 |
Czego się boję? Boję się stracić Ciebie. Boję się, że drugi raz mi się to przydarzy. Boję się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że Ciebie już przy mnie nie ma.
|
|
 |
Siedzę w domu od 3 dni, młoda lata z zaliczeniami od nauczyciela do nauczyciela, lub przesiaduje w książkach do późnej nocy. Parę osób próbuje wyjść na prostą z ocenami, kolo załatwia praktyki w firmie, niedaleko swojej kwatery. Niektórzy chodzą do pracy. Wszyscy żyją myślą 'byle do piątku', a mnie dosięga coraz to większe wkurwienie. Szlajam sie po chacie, pomagam dziadkowi o ogrodzie, latam codziennie z odkurzaczem po piętrach ścierając panele, robię wszystko by czas jakoś zleciał. nie nadaję sie do siedzenia w domu, wychodze na rower, biorę deskę, na osiedlu zawsze niby kogoś sie spotka, ale to tylko chwilowe przerwy pomiędzy pracą, szkołą i obowiązkami. Kurwa, dajcie wszystkim wolne albo wykotwiczę.
|
|
 |
Czasami ludzie potrzebują drugiej szansy, bo czas nie był gotowy na pierwszą.
|
|
 |
lubię zapach JEGO ciała. w moim domu. w moim pokoju. na moim łóżku. pod moim kocem.
|
|
 |
NIC NIE STANIE NAM NA DRODZE DO SZCZĘŚCIA!
|
|
|
|