 |
Nie wierzyłaś, że to może się zdarzyć, a jednak. Myślałaś, że jak coś się kończy to tak definitywnie, na zawsze. Że jak mówisz, że nie chcesz to właśnie tak jest, że kiedy odmawiasz to tylko dlatego, że miałaś taki zamiar. Sądziłaś, że nad tym panujesz. Zakończyłaś coś, co uważałaś za niezupełnie potrzebne. Popełniłaś błąd, ale zwinnie z niego wybrnęłaś. Wiesz co mówią? Że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Podobno ludzie uczą się na błędach i takie tam. Ale nie ty. "Może tym razem będzie inaczej". Na siłę próbujesz usprawiedliwić swoje zachowanie. Nie przejmuj się, to normalne. Czasami myślimy, że kogoś kochamy i później na siłę staramy się wejść w tą miłość. Kończymy, bo okazuje się, że to wcale nie było to. Aż w końcu nadchodzi ten moment, w którym dociera do nas, że to właśnie było to, tylko nie do końca oswojone, niezupełnie otwarte, zbyt mało nam znane. Dajcie sobie czas. [ yezoo ]
|
|
 |
Psychologowie twierdzą, że osoba, która potrafi pierwsza przeprosić jest tą odważniejszą. Osoba, która pierwsza wybacza jest silniejszą. A osoba, która zapomina, jest najszczęśliwszą.
|
|
 |
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
|
|
 |
Szczęściem jest mieć kogoś, kto bez względu na wszystko, usiądzie obok Ciebie, złapie Cię za rękę i powie: Pamiętaj, zawsze możesz na mnie liczyć.
|
|
 |
nawet nie mów czego mi nie wolno , skoro nie masz szansy ze mną wygrać
|
|
 |
Problem kobiet leży w tym, że nie potrafią być same. Bo trzeba zaraz sobie kogoś szukać, bo koleżanka ma, bo zegar tyka, bo trzeba, bo coś tam. Jasna sprawa, że fajniej mieć dwa kubki. Ale właśnie bycie samej uczy akceptacji i pokazuje, czego się chce od SWOJEGO życia. Mężczyźni lubią poukładane kobiety. Takie, które wiedzą, czego chcą i czego nie chcą. Takie, które są sobą. Bo później jak opadają filtry z instagrama, korony ze snapchata i zapomnisz wciągnąć brzuch, to się okazuje, że jednak on się rozczarował, bo sama siebie wykreowałaś tak, że zakryłaś to, jaka jesteś.
|
|
 |
"Dorastamy, gdy przestają nam się podobać ładne obrazki ze zwierzakami, a zaczynają faceci z sześciopakiem. Gdy zamiast na lody, wydajemy pieniądze na fajki i alkohol. Gdy gorzkie nie kojarzy nam się z czekoladą, a ze łzami. Gdy wzrusza nas wiersz o niespełnionych marzeniach i piosenka, która opowiada o straconej miłości. Gdy z taką sama pasja rozmawiamy o filmach i książkach jak o seksie i rachunkach. Ale o tym,ze dorośliśmy najlepiej powie nam lustro, gdy zobaczymy pierwsze zmarszczki na twarzy, smutek w oczach podczas zmywania rozmazanego makijażu wieczorem, rozwichrzone włosy po nieprzespanej nocy, kilka żył na dłoniach i siniaków na szyi."
|
|
 |
było tak zimno, że całe przedpołudnie spędziliśmy w jej mieszkaniu, a potem włóczyliśmy się po kawiarniach, próbując nie upić się za bardzo. czasem spotykaliśmy tam jej znajomych. albo wpadaliśmy na nich na ulicy. nie pamiętam już, co piliśmy, ale na początku musiało być grzane piwo. raczej z sokiem niż z goździkami. tak. a siadaliśmy tak, żeby móc obejmować się albo stykać udami pod stolikiem, prawie nigdy naprzeciw siebie. no wiecie, może widzieliście coś podobnego na starych filmach. minęły ze dwa lata i coraz częściej ona siadała w kawiarniach nie obok, ale naprzeciw mnie. tyle, że wtedy nie przywiązywałem do tego wagi. byłem ślepy jak szpak.
|
|
 |
Nie liczyłem na nic. To znaczy liczyłem, że odwzajemnisz z czasem moje uczucie. Przecież nie mieściło mi się w głowie ni w sercu, że możesz nie odwzajemnić. Bo niby jak ty, cały mój świat, mógłby się mnie wyrzec?
Czekałem cierpliwie. Po tylu latach człowiek uczy się czekania. Umie czekać. Czekałem.
|
|
 |
I owszem, rozumiem, w związku chodzi przede wszystkim o miłość, która przezwycięży wszystko, nigdy cię nie opuszczę, nasz związek będzie dłuższy niż kredyt hipoteczny i takie tam. Ale żaden związek nie przetrwa, jeśli ludzie w nim nie potrafią ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
Kiedy człowiek jest zamieszany w tragiczne wydarzenie, które zmienia całe jego życie, pojawia się pewien problem. Wydaje mu się, że będzie musiał zmierzyć się tylko z tym tragicznym wydarzeniem, które zmieniło całe jego życie: z nagłymi wspomnieniami, z bezsennymi nocami, z obsesyjnym odtwarzaniem w głowie poszczególnych faktów, z pytaniem samego siebie, czy postępował słusznie, czy mówił to, co należało, czy może mógł wszystko zmienić, gdyby zrobił coś choćby odrobinę inaczej.
|
|
 |
Przyjrzyj się temu, co dziś nazywasz problemem, katastrofą albo kryzysem, i zadaj sobie następujące pytanie: Czy za pięć lat będzie to miało jakieś znaczenie? Odpowiedź najczęściej brzmi: nie.
|
|
|
|