 |
ledwo wiążesz koniec z końcem, kiedyś stopnieją te sople i kiedyś będzie dobrze, kiedyś, właśnie, a dziś nie masz sił, by się podnieść, a kiedyś zawsze mówiłeś, że wszystko osiągniesz
|
|
 |
tak naturalnie, podskórnie omijasz zło tylko masz jedną wadę, bo kurwa nie jesteś mną!
|
|
 |
chciałbym tak jak Ty umieć ogarnąć ten syf, mówić, że sny się spełniają i że nic nie jest w stanie nas złamać, świat nie jest zły i zawsze warto się starać, nadejdą dni, kiedy wszystko się poukłada
|
|
 |
chwytasz te dni rozpiętością własnych ramion, mając tę samą myśl wstając każdego dnia rano
|
|
 |
ciągle pchasz te marzenia o lepszym jutrze, tylko dziś Twoje dni z dnia na dzień są bardziej smutne jakoś
|
|
 |
znowu jest kiepsko, gubisz się jak małe dziecko i chyba przez to w oczach gaśnie Twoja pewność, dziś wszystko Ci jedno, nieważne i tak przytakniesz, byle już o tym nie mówić, nie słuchać, myśleć nim zaśniesz
|
|
 |
a ja staram się i nie wiem, spalam się czy tylko wypalam jak kiep..albo to mój anioł stróż za mną nie nadąża
|
|
 |
my beer is as cold as your ex's heart
|
|
 |
czasem żeby pójść w przód trzeba spaść na sam dół
|
|
 |
a jak Ci źle, to odejdź, albo cokolwiek zrób:)
|
|
 |
lepiej rusz tym, tak jak umiesz, zrób mi, tak jak lubię, uśnij, jak ja usnę
|
|
|
|